Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu
Michael Schumacher

Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu

2008-12-20 - W. Nogalski     Tagi: Ferrari, Schumacher
Michael Schumacher przyznał, że akceptował śmierć jako element ryzyka, gdy ścigał się w Formule 1.

Siedmiokrotny mistrz świata stwierdził, że najcięższym momentem w jego karierze „był wypadek, który kosztował życie Ayrtona Sennę.”

„To mi uświadomiło, że i mnie, ale także innym kierowcom może się to przydarzyć w każdej chwili, gdziekolwiek. Jednak jeśli tego nie zaakceptujesz, masz problem. Gdy wyjeżdżałem z domu, nigdy nie bałem się, że mogę nie wrócić - za to miałem nadzieję, że uda mi się wygrać wyścig.” „Ważne jest, aby znać punkt, w którym nie ma mowy o kalkulacji ryzyka”, tłumaczył Schumacher.

„Zawsze jechałem na granicy, ale czasem wystarczy pech - jak miało to miejsce na Silverstone”, stwierdził wskazując na wypadek podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w 1999 roku, gdy w następstwie awarii hamulców wypadł z toru i złamał nogę.

„Czy sporządziłem testament? Oczywiście i radzę każdemu postąpić podobnie.”



źródło: f1-live.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu

Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu
BMW16 2008-12-21 12:21
Na podium wyścigu GP SAN MARINO 1994 dwaj kierowcy spuścili głowy, ze względu na śmierć zawodnika w kwalifikacjach i potężnego wypadku Ayrtona, Michael uśmiechał się i machał do kibiców. I on mówi, że to był jego najcięższy moment w karierze ?
Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu
Uxi 2008-12-21 20:38
ale 6 lat pozniej publicznie sie rozkleil do zywego - mysle ze dusil to w sobie przez bardzo dlugi czas i w koncu pekl.
Schumacher: Nie bałem się, że nie wrócę do domu
piekny lolo 2008-12-22 11:54
Uxi -Że powtórzę za kabaretem "Ani mru mru" CHWYT MARKETINGOWY .Krokodyle łzy akurat na mnie nie robią wrażenia, marny aktorzyna