Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Sauber: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Kamui Kobayashi

Sauber: Podsumowanie pierwszej części sezonu

2010-08-16 - P. Pokwicki     Tagi: de la Rosa, Kobayashi, Sauber
Kontynuujemy nasze podsumowanie pierwszej części sezonu. Dziś przygotowaliśmy opis poczynań zespołu Sauber.

Pod koniec ubiegłorocznego sezonu BMW ogłosiło, że wycofuje się z F1 zostawiając zespół Petera Saubera na lodzie. Po wielu perturbacjach Szwajcarowi w końcu udało się uzyskać miejsce w mistrzostwach w roku 2010. Zatrudniono doświadczonego Pedro de la Rosę i Kamui Kobayashiego jako kierowców. Oczywiście zespół BMW pracował już nad bolidem na 2010 rok, więc Sauber nie zaczynał od zera. Większość spodziewała się tego, że de la Rosa i Kobayashi będą szybsi od Lotusów, Virginów czy HRT.

Bolid Saubera okazał się najdłuższą konstrukcją w całej stawce. Po pierwszym w sezonie wyścigu - Grand Prix Bahrajnu można było stwierdzić, że jest niezbyt szybki - 14 i 16 miejsce w kwalifikacjach oraz awaryjny. Kobayashi odpadł już na jedenastym okrążeniu, a de la Rosa na dwudziestym ósmym. Nie była to więc dobra inauguracja sezonu dla zespołu. Grand Prix Australii nie zaczęło się najlepiej dla Kobayashiego. Japończyk stracił panowanie nad bolidem i spowodował kolizję w której wziął udział również Sebastien Buemi. Bez problemów rywalizację zaczął de la Rosa, który startował z czternastego pola. Hiszpan ostatecznie dojechał jako dwunasty.
Tydzień później Formuła 1 zawitała do Malezji, gdzie nie wytrzymały silniki Ferrari. De la Rosa nie przejechał nawet jednego okrążenia, a Kobayashi musiał się wycofać już po ośmiu. Pechowa passa trwała dalej w Chinach. Hiszpan ponownie miał awarię silnika na siódmym okrążeniu, a Japończyk na początku wyścigu zderzył się z Liuzzim. Dla Kobayashiego był to czwarty z rzędu nieukończony wyścig.
Wreszcie w Grand Prix Hiszpanii były kierowca Toyoty osiągnął metę, przejeżdżając ją na dwunastej pozycji. Pecha miał tym razem de la Rosa, który nie ukończył domowego wyścigu. Po pięciu wyścigach Sauber nadal pozostawał bez punktów.

Grand Prix Monako miałobyć cieżkie dla Saubera, ze względu na bardzo długi bolid. Dramat po raz kolejny przeżył Hiszpan - de la Rosa, który stracił w wyścigu kolejny silnik. Stało się to na 21 okrążeniu, a chwilę później w bolidzie Kobayashiego awarii uległa skrzynia biegów. Wreszcie przyszedł czas na Grand Prix Turcji i pierwsze punkty Saubera w tym sezonie. Kierowcy ekipy dojechali na miejsca 10 i 11: Kobayashi przed de la Rosą. Był to optymistyczny znak na dalszą część sezonu.
Niestety w Kanadzie kolejna obniżka formy i oba bolidy nie dojechały do mety. Przyczyny były podobne do poprzednich. Kobayashi miał wypadek na początku wyścigu, a de la Rosa zniszczył kolejną jednostkę napędową, sprawiając że jego sytuacja jeśli chodzi o liczbę nowych silników stała sie bardzo zła.
Następnie Grand Prix Europy w Walencji - kolejny domowy wyścig de la Rosy. Jednak to nie Hiszpan był gwiazdą zespołu, a Kamui Kobayashi. Japończyk przejechał bardzo długi dystans na jednym komplecie opon, aby w końcówce na świeżym ogumieniu wyprzedzić Fernando Alonso oraz Sebastiena Buemiego - co więcej, ten drugi został wyprzedzony na ostatnim zakręcie. Ostatecznie dojechał jako siódmy. Punkty zdobyłby również de la Rosa, ale kara pięciu sekund doliczonych do czasu przesunęła go na dwunaste miejsce.

Kobayashi nie przestawał zachwycać. Kolejny bardzo dobry występ zaliczył na Silverstone dojeżdżając jako szósty tuż za Rubensem Barrichello. Mety nie osiągnął de la Rosa, który uszkodził swój bolid w kolizji z Adrianem Sutilem z Force India. Na Hockenheim było już nieco gorzej, ale za to oba bolidy przejechały cały dystans wyścigu. Japoński kierowca był jedenasty, a Hiszpan trzy pozycje za nim.
Ostatnim wyścigiem przed przerwą było Grand Prix Węgier. To tor który lubi Pedro de la Rosa, na którym zdobył swoje jedyne podium w karierze. Hiszpan pokazał, że to prawda iż obiekt mu pasuje i zajął siódme miejsce - najlepsze w sezonie. Punkty zdobył również Kobayashi, który był dziewiąty.

Ostatnie Grand Prix na Hungaroringu pokazało, że Sauber jest teraz naprawdę niezłym bolidem. Zespół czyni stały progres i wydaje się, że taki stan rzeczy może utrzymać się do końca sezonu i być może powalczą o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów z Williamsem oraz Force India.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Sauber: Podsumowanie pierwszej części sezonu

Sauber: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Piotr60 2010-08-18 07:34
Życze im tego