Sainz Jr prawie zwymiotował

Carlos Sainz Junior był bliski wymiotów podczas pierwszego wyścigu sezonu 2018 Formuły 1 w Australii.
Kierowca Renault skarżył się przez radio na problemy żołądkowe. W trakcie zawodów spożył za dużo płynu, ponieważ system w bolidzie poił go w niekontrolowany sposób.

Niecodzienny problem przyczynił się do wypadnięcia 23-latka z toru w pierwszej połowie wyścigu i spadku za Fernando Alonso. Starszy Hiszpan ostatecznie zajął piąte miejsce, a młodszy tylko dziesiąte. „Mieliśmy kłopot z pompką podającą wodę i przez pierwsze 10 albo 15 okrążeń tryskała mi na twarz, przez co piłem za dużo". - opowiadał Sainz Jr.

„Kiedy wyjechał samochód bezpieczeństwa miałem dużo wody w brzuchu, przelewała się z jednej strony na drugą. Bardzo odczuwałem to w zakrętach i nie czułem się dobrze".

„To było bardzo niekomfortowe. Przy przeciążeniach, jakie towarzyszą nam tego roku, kiedy masz brzuch pełen wody przelewającej się z boku na bok... Nie wiem, czy to był kurcz żołądka czy co, ale nie czułem się dobrze".

„Jestem połowicznie zadowolony, że zdołałem zdobyć jeden punkt, ponieważ był moment podczas neutralizacji, gdy prawie zacząłem wymiotować. Tak więc miałem problemy".

To nie pierwsza tego typu sytuacja w F1. W 2007 roku Mark Webber wymiotował w trakcie GP Japonii. Australijczyk miał zatrucie pokarmowe.