Sainz Jr pozbył się "czarnego kota"

Carlos Sainz Jr stwierdził, że przestał prześladować go "czarny kot" w Formule 1 - akurat w momencie odejścia Maxa Verstappena z zespołu Toro Rosso.

Verstappen przed majowym GP Hiszpanii awansował do głównego teamu Red Bulla, zamieniając się ekipami z Daniiłem Kwiatem.

Przez osiem wyścigów rozegranych od tamtej chwili Sainz Jr zdobył 26 punktów, więcej niż w ciągu całej wcześniejszej kariery w F1.

„Myślę, że mogę być bardzo zadowolony z pierwszej połowy sezonu". - powiedział w wywiadzie dla portalu F1i.com. „Ugrać cokolwiek więcej byłoby bardzo ciężko".

„Sądzę, że pierwsze cztery wyścigi były dla nas bardzo pechowe. Mieliśmy bolid pozwalający zdobyć dużo punktów, ale nie wykorzystaliśmy tego, ponieważ było prawie tak, jakby dalej chodził za nami ten czarny kot z 2015 roku".

„Od Barcelony pozbyliśmy się go i nagle wyniki zaczęły przychodzić. Straciliśmy szansę na podium w Monako, co było bardzo frustrujące, lecz poza tym punktowaliśmy w każdym ukończonym wyścigu oprócz rundy w Baku".

„Możemy zatem być bardzo zadowoleni. Myślę, że zrobiliśmy duży krok naprzód, także ja osobiście".

Z drugiej strony Sainz Jr uważa, że jeździ identycznie jak przedtem. „Wydarzenia w ostatnich 7-8 wyścigach sugerują, że stałem się zupełnie innym kierowcą, ale nie jest tak. Jestem dokładnie taki sam, jaki byłem w pierwszych czterech zawodach". - dodał.