Sainz Jr oficjalnie wypożyczony do Renault

Potwierdzono przenosiny Carlosa Sainza Juniora z Toro Rosso do Renault na sezon 2018 Formuły 1.

Kontraktując podopiecznego Red Bulla, Renault odrzuciło kandydaturę do jazdy w swoim zespole Roberta Kubicy.

Transfer Hiszpana jest pokłosiem zamiany pomiędzy Toro Rosso i McLarenem na dostawcę silników. Pierwsza ekipa przechodzi na hybrydę Hondy, druga na napęd Renault. Red Bull wypożyczył Sainza Juniora do Renault na jeden rok. 23-latek będzie jeździł za zawodzącego Jolyona Palmera.

„Posada kierowcy F1 w fabrycznym zespole to dla mnie zaszczyt. Mam nadzieję odwdzięczyć się za wiarę Renault we mnie jak najlepszymi wynikami na torze". - mówi syn byłego dwukrotnego mistrza świata w rajdach. „Carlos Sainz to bardzo obiecujący kierowca, którym interesowaliśmy się od jakiegoś czasu, zwłaszcza po swoich sukcesach w juniorskich seriach wyścigowych Renault". - tłumaczy szef Renault w F1, Cyril Abiteboul.

„Postawienie na niego dobrze wpasowuje się w nasze średnioterminowe plany. Czujemy, że Nico (Hulkenberg) i Carlos będą się uzupełniać na torze oraz poza nim. Zestawienie to powinno pomóc nam przesuwać się w górę stawki".

„Chciałbym podziękować Helmutowi Marko (szefowi programu rozwoju młodych kierowców Red Bulla - red.) za wypożyczenie nam Carlosa".

„Musimy podziękować Jolyonowi za jego ciągłą ciężką pracę z zespołem i wysiłki poczynione przez dwa sezony. Jest zaangażowanym kierowcą i życzymy mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze".

„Cieszymy się z porozumienia, według którego Carlos będzie jeździł dla Renault w 2018 roku". - komentuje Marko. „To olbrzymi talent i skorzysta na pracy z fabrycznym zespołem, u boku wysoce doświadczonego zawodnika".

„To dla Carlosa nowe wyzwanie i będziemy bacznie śledzić jego postępy, jako że pozostaje częścią rodziny Red Bulla. To bardzo dobry rozwój wydarzeń i dla Carlosa i dla Renault. Poza tym pozwoli nam wprowadzić do F1 nowy talent".

Faworyt do zajęcia wolnego miejsca po Sainzie Juniorze w Toro Rosso to Pierre Gasly, najlepszy obecnie młodzik Red Bulla, który zeszłego roku został mistrzem serii GP2 (aktualnej Formuły 2), a obecnie jest wiceliderem klasyfikacji generalnej japońskiej Super Formuły. Niektórzy twierdzą jednak, że szanse na angaż ma też protegowany Hondy - Nobuharu Matsushita. Japończyk jednak musiałby uplasować się w czołowej trójce w F2, aby uzyskać superlicencję F1. Na razie zaś zajmuje szóste miejsce.