Sainz Jr nie rozumie słabej formy Toro Rosso w GP Bahrajnu

Carlos Sainz Jr określił jako "dziwny" brak tempa Toro Rosso w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Bahrajnu.

Hiszpan wraz z zespołowym partnerem Maxem Verstappenem nie ukończyli nocnych zawodów, ale nawet gdyby osiągnęli metę, to prawdopodobnie i tak bez punktów biorąc pod uwagę, że na półmetku rywalizacji jechali w środku drugiej dziesiątki.

Sainz Jr jest zaskoczony słabą formą bolidu swojego teamu na torze Sakhir, ponieważ pustynny obiekt miał sprzyjać modelowi STR10 podobnie jak malezyjskie Sepang, gdzie Toro Rosso zapunktowało oboma samochodami. „To dziwne, bo tor w Bahrajnie ma taką samą charakterystykę jak ten w Malezji i tam byliśmy naprawdę szybcy, a tutaj całkiem wolni". - powiedział brytyjskiemu serwisowi Autosport syn słynnego rajdowca.

20-letni debiutant, który startował przecież z dobrego 9. pola, narzekał przede wszystkim na brak prędkości na prostych. Utrudniło mu to życie zwłaszcza podczas trzech pierwszych okrążeń, gdy jeszcze nie było wolno używać DRS.

„Na początku wyścigu, kiedy nikt nie posługiwał się DRS, traciliśmy dużo czasu na prostych". - mówił.

„Wjeżdżałem na prostą startową z sekundą przewagi i byłem atakowany na pierwszym zakręcie". Sainz Jr dodatkowo musiał odbyć 5-sekundową karę przy pit-stopie za zbyt wolną jazdę na swoich okrążeniach rozpoznawczych przed zawodami. Ostatecznie stanął na poboczu przez niedokręcone koło po postoju.

„To były frustrujące zawody. Zdecydowanie te z gatunku do zapomnienia". - skwitował.