Rzymski wyścig nie będzie konkurencją dla Monzy

Prezes Włoskiego Związku Motorowego, Enrico Gelpi uspokaja fanów Formuły 1, którzy mogli poczuć się zaniepokojeni wcześniejszymi doniesieniami o wystąpieniu przez władze Rzymu z wnioskiem o zorganizowanie Grand Prix na obrzeżach metropolii.

W tym tygodniu prezydent Rzymu oświadczył, że lokalne władze rozważają możliwość zorganizowania wyścigu Formuły 1 w "wiecznym mieście". Gelpi zaznaczył, że propozycja stołecznych władz nie była wymierzona w legendarny tor Monza. "Doszło do mnie wiele zaniepokojonych głosów, dlatego chciałbym uspokoić, że Grand Prix Włoch w dalszym ciągu będzie rozgrywane na Monzy" - powiedział Gelpi w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport.

"Główny pomysłodawca wyścigu w Rzymie, Maurizio Flammini, przedstawił mi swój projekt już w zeszłym roku, gdyż bez akceptacji Związku pomysł ten nie mógłby być przedstawiony FIA."

"Zawody zorganizowane w Rzymie byłyby niewątpliwie bardzo widowiskowe, jednakże zamiarem pomysłodawcy nie było odebranie organizacji Grand Prix Włoch obiektowi w Monzy."

"Wydaje mi się, że szanse na przeforsowanie tego pomysłu są o wiele większe niż w 1984 roku. Chcielibyśmy, aby ten wyścig był czymś niepowtarzalnym." Prezes potwierdził, że nie padła jeszcze żadna konkretna data pierwszych zawodów, ale perspektywa przygotowania odpowiedniej infrastruktury na 2011 rok jest prawdopodobna.

"Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, ale naszym zdaniem zawody mogłyby odbywać się na wiosnę, aby była odpowiednia przerwa między wyścigiem w Rzymie i na Monzy."

Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo twierdzi, że organizowanie kolejnego wyścigu we Włoszech wymaga dogłębnej analizy.

"Nie rozumiem, dlaczego kolejny wyścig we Włoszech miałby się odbywać na ulicach, gdy w kraju jest sporo nieużywanych torów. Pomysł byłby wart rozważenia, jeśli tor zapewniałby możliwość wyprzedzania w przeciwieństwie do obiektów w Walencji czy Singapurze."