Russell zgłasza aspiracje do bycia liderem Williamsa

George Russell zapowiedział starania o zostanie "liderem" w Williamsie.

Brytyjski debiutant będzie reprezentował rodzimy zespół w sezonie 2019 Formuły 1 razem z naszym Robertem Kubicą, wznawiającym starty po ośmiu latach przerwy.

Wszyscy oczywiście są ciekawi, który z nich okaże się szybszy. Jeśli chodzi zaś o pomaganie projektantom oraz inżynierom w rozwijaniu bolidu, to na tej płaszczyźnie powinien przodować Polak. Ma przewagę wiedzy oraz doświadczenia. Russell chce jednak, aby team polegał na nim. Mistrz Formuły 2 powiedział o swoich ambicjach po poprowadzeniu dzisiaj jako pierwszy nowego bolidu stajni.

„Walka o 19. miejsce nas nie interesuje, chcemy rywalizować o punkty i pchać zespół we właściwym kierunku". - mówił.

„Myślę, że przez ostatnie dwa lata udowodniłem, co potrafię za kierownicą, w serii GP3 oraz F2. Teraz dołączam do Williamsa i moim zadaniem jest prowadzić bolid, ale również prowadzić team w dobrą stronę. Chcę pokazać, że mogę nie tylko być szybki, lecz także jestem w stanie rozwijać ekipę i być liderem".

Nie sprawdzał osiągów

Russell pokonał dziś 23 okrążenia modelem FW42. Zespół przede wszystkim badał, czy w bolidzie wszystko działa tak, jak powinno. 21-latek nie testował w żaden sposób osiągów pojazdu. Na najszybszym okrążeniu stracił prawie 8 sekund do najlepszego wyniku, uzyskanego przez Daniiła Kwiata z Toro Rosso.

„Było niesamowicie wreszcie poprowadzić FW42". - komentował. „Dzisiaj skupiliśmy się wyłącznie na okrążeniach instalacyjnych, wdrożeniu bolidu do jazdy i zgromadzeniu danych".

„Nie skupialiśmy się na wykonywaniu szybkich przejazdów, więc nie mogę ocenić ogólnego potencjału samochodu, ale jestem podekscytowany, że jutro będziemy testować cały dzień".

Chociaż Russell nie forsował tempa, przydarzyło mu się drobne potknięcie. W pewnej chwili wpadł w poślizg i opuścił tor.Dyrektor techniczny zespołu Paddy Lowe wyraził zadowolenie, że obyło się bez większych problemów z niezawodnością.

W czwartek, ostatniego dnia pierwszej tury zimowych testów, do bolidu wsiądzie najpierw Kubica. Nasz rodak będzie jeździł prawdopodobnie do przerwy obiadowej.