Rozochocony Maldonado myśli o kolejnych punktach

Pastor Maldonado po GP Belgii odetchnął z ulgą. Do tej pory był jedynym zawodnikiem spoza reprezentantów trzech zdecydowanie najsłabyszh ekip, który ani razu nie minął linii mety w pierwszej dziesiątce. Wenezuelczyk na Spa wreszcie zdobył swój upragniony punkcik, ale bynajmniej nie zamierza się tym zadowolić. Kierowca Williamsa przez karę za sobotnie kolizje z Lewisem Hamiltonem do niedzielnych zawodów startował dopiero z 21. pola. Podczas wyścigu udało mu się jednak przebić aż o 11 pozycji, dzięki czemu powiększył dorobek ekipy z Grove w klasyfikacji generalnej, a także otworzył własne konto punktowe. Za FW33 Pastora na torze Spa dojechały między innymi bolidy Lotus Renault GP, Saubera, czy Force India. Maldonado pobudzony sukcesem licza na kolejne udane występy. Z każdymi następnymi zawodami ma być coraz lepiej. „Nie spocznę na laurach, jestem wojownikiem". - powiedział. „Przez cały sezon walczyłem i razem z zespołem naciskałem jak tylko mogłem, aby poprawić bolid oraz jeździć lepiej. Niestety nie mieliśmy mocnej konstrukcji, zwłaszcza na początku mistrzostw, co kosztowało mnie wiele doświadczenia. Niemniej wydaje mi się, że czuję się pewniej pośród ekipy, naszych mechaników, inżynierów, w samochodzie, na torach, a nawet samym sobie. Jestem naprawdę szczęśliwy, ponieważ panuje u nas pozytywna atmosfera, nawet pomimo faktu, iż dotychczas rezultaty nie zadowalały. Jednak teraz najważniejsza jest walka, w F1 wszystko może się zdarzyć i liczę na rozwój do końca tego sezonu, a jednocześnie chcę ciężko pracować na sukces w przyszłym roku". Wenezuelczyk nie zwraca uwagi na głosy krytyków, zdaniem których zastąpił on w Williamsie młodego Nico Hulkenberga dzięki pieniądzom sponsorów: „Nie dbam o to, co mówią ludzie. Mój team wie, kim jestem. W Formule 1 chyba wszyscy to wiedzą. Zeszły sezon spędziłem na wygrywaniu mistrzostw GP2 - zdominowałem je. Nawet w tym roku mam silnego partnera, co trochę pomaga. Jest doświadczony, a ja staję się coraz lepszy dosyć szybko. Mam swoje zadanie, swoją pracę. To na niej się skupiam".