Rosberg zapowiada "cholernie" mocny powrót Hamiltona

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton niebawem wróci do formy i to w wielkim stylu.

Jest o tym przekonany poprzedni czempion globu Nico Rosberg, który przez cztery lata dzielił z Brytyjczykiem garaż Mercedesa i przez trzy rywalizował z nim o najważniejsze trofeum.

Hamilton wypadł blado podczas ostatniego GP Chin. Zajął tylko czwarte miejsce zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu. W zawodach mógł uplasować się jeszcze niżej, gdyby nie kolizja Maxa Verstappena i Sebastiana Vettela. Później powiedział dziennikarzom, że zwyczajnie nie miał tempa i jego występ "to była katastrofa".

Według Rosberga obrońca tytułu złapał charakterystyczną dla siebie krótkotrwałą zadyszkę - po której zwykle odradza się tak, że jest "niemal nie do pokonania".

„Lewis naprawdę się męczył i nie rozumiał tego tak naprawdę, patrząc na wywiady z nim". - komentuje Nico. „To typowe fazy dla Lewisa. Kiedy nie układa się perfekcyjnie, zaczyna trochę tracić ikrę, motywację czy cokolwiek i po prostu ma kłopoty przez chwilę".

„Zwykle ma problemy przez jeden, dwa, trzy wyścigi. Zawody te musi wykorzystać jego rywal w mistrzostwach, a Sebastian nie zrobił tego dzisiaj (w Chinach - red.), więc on też zaliczył wielkie niepowodzenie, ponieważ Lewis zawsze wraca. A kiedy to robi, wraca tak cholernie mocno, że jest niemal nie do pokonania". - ostrzega. Hamilton nie wygrał żadnego z trzech dotąd rozegranych wyścigów sezonu 2018 i ustępuje Vettelowi w klasyfikacji generalnej, ale w Chinach paradoksalnie zmniejszył swoją stratę do kierowcy Ferrari z 17 do 9 punktów.

Vettel wystartował w Państwie Środka z pole position, lecz spadł w trakcie pit-stopów za Valtteriego Bottasa, potem został wyprzedzony przez dysponującego świeższymi i bardziej miękkimi oponami Daniela Ricciardo, następnie niezawiniona stłuczka z Verstappenem kosztowała go aż pięć pozycji. Ostatecznie Niemiec finiszował uszkodzonym bolidem dopiero jako ósmy.