Rosberg nie wyklucza zmiany barw

Nico Rosberg zadeklarował, że chciałby zdobyć mistrzostwo świata wraz ze swoim obecnym zespołem, jednak nie wyklucza też przejścia do innej drużyny, która pomoże mu ten cel osiągnąć.

23-letni niemiecki kierowca, co prawda ma podpisany kontrakt z Williamsem do końca 2009 roku, jednakże jak sam zaznacza, kontrakt nie zawsze gwarantuje pozostanie w zespole. Zapytany przez niemiecki Sport Bild czy jest absolutnie pewien, że w przyszłym sezonie będzie startował w dotychczasowych barwach odpowiedział: "Póki co mam podpisaną umowę."

Jednakże naciskany przez dziennikarzy dodał: "Z Formułą 1 jest jak z piłką nożną. Weźmy przykład Lucasa Podolskiego. Fakt, że podpisał kontrakt z Bayernem Monachium, wcale nie oznacza, że będzie tam grał."

W poprzednim sezonie media obiegła plotka, że to właśnie Niemiec zostanie drugim kierowcą McLarena po odejściu Fernando Alonso. Tymczasem Rosberg podpisał nowy bardzo lukratywny kontrakt z zespołem Williams na kolejne dwa lata.

Na pytanie o to, czy możliwe jest odkupienie go przez inną stajnię odpowiedział: "Powinniście się spytać o to Franka Williamsa, to on podejmuje decyzje w tych sprawach. Będę brał taka opcję po uwagę dopiero wtedy, gdy Frank pozwoli mi odejść." Rosberg zadeklarował też, że jego główny cel pozostaje w dalszym ciągu ten sam - zostać mistrzem świata.

"Jeżeli nie uda mi się to z Williamsem, wtedy będę próbował gdzie indziej."

Zawodnik przyznaje, że jest lekko rozczarowany formą swojego zespołu w tym sezonie.

"Na początku roku wszystko wskazywało na to, że będziemy mogli zaliczyć ten sezon do udanych. Jednak nie byliśmy w stanie nadążyć za postępem technologicznym czołowych stajni."

"Prawdopodobnie w przyszłym roku nie zdobędę tytułu dla Williamsa, ale mam nadzieję, że uda nam się do tego zbliżyć."

"Mimo to następny sezon jest bardzo obiecujący. Nowe przepisy redukujące aerodynamikę sprawią, że wszyscy rozpoczną rywalizację praktycznie od zera."

Czy w takim razie zawodnik Williamsa upatruje w przyszłym sezonie szansy na odbudowę formy zespołu?

"Można tak powiedzieć" - potwierdził Rosberg.