Rosberg czuje ulgę, że spadł tylko za Ricciardo

Nico Rosberg jest zadowolony z 2. miejsca na mecie GP Kanady mimo, że zabrakło mu zaledwie dwóch okrążeń do zwycięstwa.

Mercedesy wygrały wszystkie sześć pierwszych wyścigów sezonu 2014, ale wczoraj w Montrealu i Rosberg, i Lewis Hamilton nagle poważnie stracili moc.

Jak się okazało, obu przestał funkcjonować system odzyskiwania energii z hamowania. Awaria tzw. MGU-K spowodowała nadmierne obciążenie tylnych hamulców, które zaczęły się przegrzewać - Hamiltonowi tak bardzo, że odpadł z rywalizacji. Rosberg jadąc wolnym tempem ostatecznie został wyprzedzony przez Daniela Ricciardo, lecz zdobycie 18 punktów w tak dramatycznej sytuacji uważa za duży sukces.

„Kiedy tracisz ERS, cała odpowiedzialność za hamowanie spada na tył bolidu, dlatego doszło do przegrzania tylnych hamulców". - wyjaśniał Nico.

„To potężnie utrudniło mi zadanie; musiałem chłodzić hamulce i traciłem szybkość na prostych.

„Trzymałem się na czele do momentu, aż zostały tylko dwa kółka, więc wynik i tak jest naprawdę dobry.

„Próbowałem pozostać pierwszy, bez przerwy jechałem okrążenie kwalifikacyjne, jednak na Daniela to nie wystarczyło".

Rosberg nie ma co narzekać, ponieważ po GP Kanady jego przewaga w klasyfikacji generalnej nad Hamiltonem wzrosła do 22 punktów.