Rosberg: Nie działało radio, KERS, miałem złe ustawienia...

Nico Rosberg miał czym uzasadniać swój słabszy występ w kwalifikacjach do GP Kanady. Niemiec, który wygrał trzy poprzednie czasówki, wczoraj na mokrym torze zdobył tylko czwarte miejsce, najszybszemu Sebastianowi Vettelowi ulegając o przeszło pół sekundy. Bolid Mercedesa pozwalał uzyskać znacznie lepszy czas, co pokazał zespołowy partner Lewis Hamilton, wolniejszy od zdobywcy pole position o zaledwie 0.078 sekundy. Ale auto Rosberga nie było takie samo. Przede wszystkim szwankowało mu radio.

„Czwarta pozycja właściwie jest dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę okoliczności". - przekonywał Nico. „Spodziewałem się znacznie gorszego rezultatu, ponieważ w końcówce nie złożyłem okrążenia.

„(...) Moje wytłumaczenie dzisiaj jest takie, że nie pracowało mi radio, poza krótkim odcinkiem na prostej startowej. Ale zespół o tym nie wiedział.

„Tak więc w zasadzie nie miałem radia - a w takich warunkach to naprawdę utrudniało zadanie. Nie działał też KERS, nie miałem odpowiednich ustawień, hamulce były za zimne itd. To był mój problem tej soboty.

„W suchych kwalifikacjach brak radia by tak nie przeszkadzał, ale na mokrym torze potrzebowałem wielu informacji".