Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
Ron Dennis

Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień

2008-08-06 - W. Nogalski     Tagi: McLaren Mercedes, Ron Dennis
Szef McLarena Ron Dennis uważa, że nie ma powodów do zmartwień mimo zdecydowanej zwyżki formy Ferrari w ostatnim wyścigu.

Po bardzo udanych kwalifikacjach dla McLarena, w wyścigu Felipe Massa utarł nosa rywalom, chociaż ostatecznie został zatrzymany przez awarię silnika. Dennis zapytany, czy spodziewał się tak wysokiej formy Ferrari na Hungaroring, odpowiedział: „Prawdę mówiąc nie sądzę, aby byli wyjątkowo szybcy. Felipe Massa pojechał dobry wyścig, ale Kimi Raikkonen już nie był taki mocny.”

„Po pierwszym zakręcie Massa objął prowadzenie, a Lewis był drugi. Jednak w tym momencie przełączyliśmy silnik na bardziej oszczędny program, aby zjechać do boksów później niż on, zatankować więcej paliwa i wyprzedzić go podczas ostatniego postoju.”

„Niestety zdarcie opony skończyło się „kapciem”, ale myślę, że Lewis był wystarczająco szybki, aby wygrać.”

Występ Massy potwierdził według Dennisa fakt, że walka o mistrzostwo wciąż jest otwarta.

„Pewność siebie to słaby punkt - trzeba podchodzić do każdego wyścigu z osobna. Nie sądzę abyśmy kiedykolwiek mieli wątpliwości, że walka o mistrzostwo będzie się toczyć do samego końca.”



źródło: Autosport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
5

Komentarze do:

Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień

Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
Sandi0505 2008-08-06 17:00
Mamma Mia!!! Jak oni za wszelką cenę chcą zdjąć jakąkolwiek winę z hamiltona!!! "Jednak w tym momencie przełączyliśmy silnik na bardziej oszczędny program...". Wszystko, byle tylko lewisek wyszedł z tego cało... Bleee... Niedobrze mi.
Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
Obeebok 2008-08-06 19:26
Tobie niedobrze, ale ja w trakcie wyścigu byłem pewny, że na ostatnim pitstopie Hamilton wyprzedzi Massę. Na I Hamiltonowi wlali paliwa na parę kółek więcej (przynajmniej tak wynikało z czasu tankowania), więc myślę, że by go wyprzedził.
Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
tomaszekeng 2008-08-06 22:46
Ja tez tak myslalem pozatym Hamilton--Jezeli nie w pit line ---to na softach doszedl by go bez problemu,wskazywaly na to czasy -nawet Kovala.
Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
Obeebok 2008-08-07 08:05
Dojść może by doszedł, ale już by nie wyprzedził. Jedyną szansą na to byłby pitstop. Na szczęście skończyło się tak jak się skończyło :-P
Ron Dennis nie ma powodów do zmartwień
mp4-23 2008-08-07 11:08
Wlali mu o 4 okrążenia paliwa więcej, a dodając do tego zjazd o 1 okrążenie później to było 5 okrażeń, a Maasa miał do awarii opony około 5 sekund. Doliczając do tego którszy na pewno postój Hamilton wyprzedziłby go, albo wyjechał tu tuż za nim