Robert Kubica po wyścigu

Robertowi Kubicy niewiele zabrakło do podium, ale według niego jest się z czego cieszyć, ponieważ czwarta i piąta lokata to duża poprawa dla zespołu BMW Sauber.

"Musimy być zadowoleni, czwarte miejsce jest lepsze niż ósme w Walencji i dużo lepsze niż lokaty w pozostałych wyścigach. Była szansa ugrać więcej, ale weekend nie do końca poszedł po naszej myśli. Jednak czwarte i piąte miejsce po weekendzie z problemami nie jest złym wynikiem" - powiedział po wyścigu Kubica. Robert przypomniał o problemach z silnikiem przez co wyraźnie ustępował rywalom w szybkich sektorach toru Spa-Francorchamps.

"Zabrakło prędkości i rytmu. Niestety spodziewałem się tego, ponieważ od wczoraj mamy pewne problemy i pozostały one do dziś" - przyznał Kubica. "Dobrze wystartowałem i przejechałem pierwszy zakręt. Byłem zaskoczony, że w Eau Rouge miałem już Kimiego obok siebie, ale pewnie użył KERS. Na szczycie jechaliśmy już bok w bok, opóźnił hamowanie i wypadł na pobocze w piątym zakręcie. Przyhamowałem, ale i tak we mnie uderzył, na szczęście lekko i mogłem jechać dalej. Udało mi się złapać za Kimim i Giancarlo w tunelu i nie traciłem tak dużo na prostych. Oni zjeżdżali później na pierwsze tankowanie, a ja zostałem sam i traciłem już więcej. Szkoda, ale i tak czwarta i piąta lokata to duża poprawa dla naszego zespołu" - relacjonował po wyścigu Robert. Robert Kubica w końcówce wyścigu wyraźnie zwolnił, aby oszczędzać jednostkę napędową.

"Trzeba pamiętać, że do końca sezonu nie zostało mi tak dużo silników. Kiedy Vettel wyjechał przede mną trzeba było pomyśleć o dowiezieniu wyniku i o następnych wyścigach. Moja sytuacja silnikowa nie jest łatwa i tak potrwa do końca sezonu. Tutaj pokazaliśmy, że nasz samochód jest konkurencyjny na torach wymagających niskiego docisku. To dobra prognoza przed Monzą. Musimy tylko przeanalizować dane i zobaczyć dlaczego w kwalifikacjach tempo było dużo lepsze niż w wyścigu, a samochód lepiej się prowadził" - stwierdził Kubica.