Robert Kubica po treningach

Po piątkowych sesjach treningowych przed GP Singapuru Robert Kubica skarżył się głównie na wyjątkowo wyboistą i brudną nawierzchnię.

"Dane telemetryczne pokazują, że jest lepiej, ale trudno ocenić gdzie samochód jest szybszy, ponieważ ten tor kompletnie różni się od dwóch poprzednich po których jeździliśmy. Tor był dzisiaj bardzo brudny i przyczepność była bardzo słaba. Było dużo kurzu poza linią wyścigową szczególnie na samym początku, ale podobnie też było w drugiej sesji. Powierzchnia toru jest lepsza niż w zeszłym roku, ale wciąż bardzo wyboista. W niektórych zakrętach jest tyle wybojów, że niemal nic nie widać. Jest bardzo, bardzo niebezpiecznie. Samochód podskakuje, koła odrywają się od ziemi i mamy wyjątkowo małą stabilność. W tym roku tor jest wyjątkowo brudny. Nawet w drugim treningu, jak tylko delikatnie zjechałeś z idealnej linii najeżdżałeś na piach. To jeszcze bardziej utrudnia nam życie. Jestem zaskoczony tym jak jest brudno. Wczoraj widziałem w jak fatalnym stanie jest nawierzchnia, kiedy po torze jeździł samochód bezpieczeństwa i auto medyczne. Byłem jednak przekonany, że przed treningami jezdnia zostanie oczyszczona. Mieliśmy też mały problem na początku drugiej sesji z czujnikiem skrzyni biegów, ale zostało to szybko naprawione i udało nam się wykonać dzisiejszy program" - powiedział Robert.