Robert Kubica: Webber mnie nie widział

Robert Kubica twierdzi, że Mark Webber nie zdawał sobie sprawy, że był tak blisko bolidu Polaka, kiedy doszło do incydentu.

Wypadek zmusił Webbera do wycofania się z wyścigu, w wyniku czego zakończyły się jego marzenia o mistrzostwie świata. Kubica po zderzeniu musiał zjechać do boksu na wymianę przedniego skrzydła, ale również nie zdołał ukończyć wyścigu. Przyczyną był wyciek oleju. ''Zaliczyłem bardzo udany start i byłem w bardzo dobrej pozycji przed pierwszym zakrętem.'' - powiedział Kubica - ''Znajdowałem się po lewej stronie Marka Webbera. Wydaje mi się, że wcale mnie nie widział. Mark zepchnął mnie na pobocze w momencie, gdy wcisnąłem hamulce. Pomio, iż zdołałem powrócić na tor, doszło do kontaktu w pierwszym zakręcie.'' ''W zakręcie Roggia Webber był na zewnętrznej i był przede mną. Kiedy wchodziliśmy w zakręt niestety nie udało mi się go uniknąć. Kraksa skończyła się uszkodzonym przednim skrzydłem, chociaż nie wiem czy przyczyną nie było czasem uderzenie o tarkę.'' - dodał kubica.