Ricciardo nie wyrzuca sobie kolizji z Mercedesami

Daniel Ricciardo nie wyrzuca sobie kolizji ani z Lewisem Hamiltonem, ani z Nico Rosbergiem podczas dzisiejszego wyścigu Formuły 1 o GP Węgier tłumacząc, że tylko ofensywną jazdą mógł zdobyć zwycięstwo zamiast najniższego stopnia podium.

Kierowca Red Bulla, który rok temu odniósł oportunistyczny triumf na torze Hungaroring, najpierw został uderzony przez Hamiltona kiedy wyprzedzał mistrza świata w trakcie restartu, a potem zderzył się z Rosbergiem gdy próbował odebrać drugiemu reprezentantowi Mercedesa pozycję wicelidera na finałowych okrążeniach. Ricciardo nie dostał kary za żadną stłuczkę, ale poważnie uszkodził w nich bolid i ostatecznie musiał zjechać na wymianę przedniego skrzydła. Gdyby nie to, pędząc pod koniec jako jedyny z czołówki na miękkich oponach mógłby wyszarpać wygraną Sebastianowi Vettelowi. Jednak Australijczyk nie żałuje swoich agresywnych manewrów. „Zostawiłem wszystko na torze". - mówił 26-latek, który miał też drobną kolizję z Valtterim Bottasem zaraz po starcie. „Nieważne, czy rywalom się to podoba czy nie, ja lubię tak jeździć i będę ścigał się tak zawsze.

„Czuję, że wszystkie moje manewry dziś były... Jechałem natchniony.

„Mogłem zadowolić się trzecim miejscem, ale była szansa wygrać i spróbowałem ją wykorzystać.

„Szkoda, że nie wyszło, lecz jednocześnie nie żałuję tego, co zrobiłem".

Ricciardo dodało waleczności rozżalenie śmiercią Julesa Bianchiego w zeszłym tygodniu.„Czułem, że jadę z ciężkim sercem, ale też mocnym i to mnie cieszy". - tłumaczył. „Ten występ zdecydowanie był dla Julesa".

Pierwsze podium Kwiata

Ricciardo przez pit-stop po stłuczce z Rosbergiem spadł za zespołowego partnera Daniiła Kwiata, który dojeżdżając jako drugi zdobył pierwsze podium w karierze kierowcy F1.Rosjaninowi doliczono 10 sekund do końcowego wyniku za zyskanie pozycji wyjazdem poza tor w pewnym momencie, ale finiszował 25 sekund przed Ricciardo, wobec czego pozostał przed nim.

„Ciężko opisać, co czuję". - mówił uradowany 21-latek.

„Dziś nauczyłem się, że nie wolno się poddawać bez względu na wszystko - wokół mnie toczyło się dużo walki, a ostatecznie znalazłem się na drugiej lokacie.

Gdyby Kwiat stanął na podium 19 dni wcześniej, byłby najmłodszym kierowcą w historii F1, który tego dokonał

„Daniel miał większą szansę na zwycięstwo ode mnie - postąpił właściwie próbując ją wykorzystać.

„Tego weekendu wykorzystałem każdą szansę, jaka mi się nadarzyła, dlatego teraz jestem tutaj (na podium - przyp. red.)". - dodał.