Formuła 1 » Aktualności F1 » Ricciardo nie ma ochoty wracać do "przeklętego" bolidu na dwa pozostałe GP sezonu 2018
Ricciardo nie ma ochoty wracać do "przeklętego" bolidu na dwa pozostałe GP sezonu 2018
Daniel Ricciardo po odpadnięciu z wczorajszego wyścigu Formuły 1 o GP Meksyku na skutek kolejnej awarii stwierdził, że jego bolid jest "przeklęty" - i nie chce więcej nim jeździć.
Kierowca Red Bulla w sobotę zdobył pole position na torze imienia braci Rodriguez, jednak w niedzielę wróciły demony, nękające go od dłuższego czasu. Australijczyk słabo wystartował i spadł na trzecie miejsce. Pod koniec awansował na drugie, bo w przeciwieństwie do większości rywali z czołówki nie wykonał drugiego pit-stopu. 29-latek dzielnie bronił się na zużytych oponach przed Sebastianem Vettelem, lecz dziewięć okrążeń przed metą jego samochód znowu odmówił posłuszeństwa.
Daniel stanął dymiącym autem na poboczu. Wedug Red Bulla prawdopodobnie wystąpił problem z hydrauliką. To już ósmy nieukończony wyścig Ricciardo w 2018 roku.
Po zakończeniu sezonu zawodnik z Antypodów zmieni zespół, przechodząc do Renault. Ma do przejechania jeszcze dwa wyścigi z Red Bullem, ale najchętniej już teraz oddałby bolid Pierre'owi Gasly'emu, kórego Czerwone Byki wybrały na jego miejsce.
„Frustracja już nie jest właściwym słowem. Czuję bezradność we wszystkim". - mówił Ricciardo.
„Wiesz, naprawdę, w moim położeniu, nie widzę sensu pojawiania się w niedzielę, nie widzę sensu przejeżdżania dwóch następnych wyścigów".
„Już tak długo nie miałem czystego wyścigu, czy weekendu. Nie jestem przesądny ani nic z tych bzdur, ale... ten samochód jest przeklęty".„Bezradność to jak uważam najlepsze słowo. Nawet dziś, wiesz, przez cały weekend gdy ćwiczyłem start, wychodził mi dobrze, a w wyścigu wszystko jest rozstrojone".
„Po prostu dzieją się w niedzielę rzeczy, na które już nie mam wyjaśnienia. Ten bolid... dam go Gasly'emu, ja już z nim skończyłem".
Kierowca Red Bulla w sobotę zdobył pole position na torze imienia braci Rodriguez, jednak w niedzielę wróciły demony, nękające go od dłuższego czasu. Australijczyk słabo wystartował i spadł na trzecie miejsce. Pod koniec awansował na drugie, bo w przeciwieństwie do większości rywali z czołówki nie wykonał drugiego pit-stopu. 29-latek dzielnie bronił się na zużytych oponach przed Sebastianem Vettelem, lecz dziewięć okrążeń przed metą jego samochód znowu odmówił posłuszeństwa.
Daniel stanął dymiącym autem na poboczu. Wedug Red Bulla prawdopodobnie wystąpił problem z hydrauliką. To już ósmy nieukończony wyścig Ricciardo w 2018 roku.
Po zakończeniu sezonu zawodnik z Antypodów zmieni zespół, przechodząc do Renault. Ma do przejechania jeszcze dwa wyścigi z Red Bullem, ale najchętniej już teraz oddałby bolid Pierre'owi Gasly'emu, kórego Czerwone Byki wybrały na jego miejsce.
„Frustracja już nie jest właściwym słowem. Czuję bezradność we wszystkim". - mówił Ricciardo.
„Już tak długo nie miałem czystego wyścigu, czy weekendu. Nie jestem przesądny ani nic z tych bzdur, ale... ten samochód jest przeklęty".„Bezradność to jak uważam najlepsze słowo. Nawet dziś, wiesz, przez cały weekend gdy ćwiczyłem start, wychodził mi dobrze, a w wyścigu wszystko jest rozstrojone".
„Po prostu dzieją się w niedzielę rzeczy, na które już nie mam wyjaśnienia. Ten bolid... dam go Gasly'emu, ja już z nim skończyłem".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ricciardo nie ma ochoty wracać do "przeklętego" bolidu na dwa pozostałe GP sezonu 2018
Podobne: Ricciardo nie ma ochoty wracać do "przeklętego" bolidu na dwa pozostałe GP sezonu 2018
Verstappen: Mogłem kogoś uszkodzić po przegranej walce o pole position w Meksyku »
Vettel liczy, że Red Bulle same się pokonają »
GP Meksyku - kwalifikacje: Ricciardo na pole position, pokonał Verstappena o 0,026 sekundy »
Ricciardo: Możemy mieć bliską walkę sześciu kierowców o pole position »
Podobne galerie: Ricciardo nie ma ochoty wracać do "przeklętego" bolidu na dwa pozostałe GP sezonu 2018
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć