Ricciardo ma chęć postawić wszystko na jedną kartę

Daniel Ricciardo zapowiedział postawienie wszystkiego na jedną kartę w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP USA, chcąc wykorzystać szalone warunki pogodowe i swoją wysoką pozycję startową.

Deszcz "dodaje skrzydeł" Red Bullowi ograniczając rolę deficytu mocy silnika Renault, w związku z czym Ricciardo był nawet najszybszy w pierwszej części kwalifikacji. W drugiej zajął 3. miejsce, ustępując jedynie kierowcom dominującego Mercedesa. Finałowy segment zmagań odwołano. Australijczyk jest zdecydowany dalej cisnąć bez względu czy się wypogodzi czy nie.

„W tych warunkach zawsze jest cienka granica, ale lepiej być tym, który ryzykuje". - tłumaczył.

„Jeżeli przy takiej pogodzie nie prowadzisz bolidu pewny siebie, nie zajdziesz wysoko. Gdy tylko przestraszysz się aquaplaningiem czy opadami, każdy cię wyprzedzi".

„Musisz mieć pewność siebie i nieco agresji. Oczywiście, możesz się na tym przejechać, ale to ryzyko, które trzeba podjąć".

„Ani Red Bull ani ja nie walczymy w tym momencie o mistrzostwo świata, a te warunki pasują nam".

„Dzisiejszy wyścig jest dla nas szansą. Pomysł postawienia wszystkiego na jedną kartę ma sens". - stwierdził.