Renault przygotowało rozwiązanie dla awarii swojego silnika na GP Kanady

Silnik Renault w Formule 1 ma przestać defektować od GP Kanady, dzięki przygotowanym do niego zmianom.

Hybrydowa jednostka napędowa V6 turbo Francuzów psuła się tak bardzo podczas sezonu 2015, że nadchodzącego weekendu w bolidach Red Bulla i Toro Rosso mogą pojawić się już piąte jej egzemplarze, użycie których będzie oznaczać karę cofnięcia na starcie. Serwis motorsport.com sugeruje, iż Renault teraz wyeliminowało m. in. główny kłopot ze swoim silnikiem - wadę konstrukcyjną tłoka.

„Mieliśmy jeden szczególny problem, przez który jednocześnie nie mogliśmy poprawiać osiągów silnika. Musieliśmy najpierw go rozwiązać". - powiedział szef Renault Sport F1 - Cyril Abiteboul. Wobec zaistniałej sytuacji, Renault ma zacząć wykorzystywać "talony" na zwiększanie konkurencyjności swojego motoru dopiero od sierpniowego GP Belgii na torze Spa.

„Zmiany do silnika pod kątem poprawy jego osiągów wciąż się pojawią, ale niestety nie jak pierwotnie planowaliśmy przed przerwą wakacyjną, a po niej". - dodał Abiteboul.