Renault podpisało list intencyjny ws. przejęcia Lotusa w F1

Renault oficjalnie zrobiło wstępny krok do przejęcia zespołu Lotus w Formule 1 i ponownego uczynienia z niego swojego fabrycznego teamu, podpisując list intencyjny w tej sprawie.

Zawarty dokument najprawdopodobniej posłuży jako koło ratunkowe dla zadłużonej stajni z Enstone przed sądem w Londynie, który dziś ma zająć się wnioskiem brytyjskiego urzędu skarbowego o przekazanie ekipy w ręce syndyka. Wymiar sprawiedliwości już dwukrotnie przekładał rozprawę Lotusa i zapowiadał, że nie zrobi tego po raz trzeci. Jednak list intencyjny Renault może ponownie ochronić zespół władany przez luksemburską firmę inwestycyjną Genii Capital.

Renault w oświadczeniu napisało: „Grupa Renault i Gravity Motorsports S.a.r.l. podlegające Genii Capital SA z przyjemnością informują o podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego potencjalnego nabycia przez Renault kontrolonego pakietu udziałów w Lotus F1 Team Ltd.

„List intencyjny to pierwszy krok Renault w kierunku zainicjowania projektu Renault F1 Team od sezonu 2016, tym samym przedłużenia 38-letniego zaangażowania tej marki w główną serię wyścigową świata.

„Grupa Renault i Gravity będą współpracować w najbliższych tygodniach, aby ostatecznie przerodzić to wstępne porozumienie w definitywną transakcję, pod warunkiem spełnienia wszystkich warunków między stronami i pozostałymi zainteresowanymi". Renault podobno już uzgodniło zakup 65% udziałów Lotusa za kwotę 100 milionów USD płaconą ratami i tylko wciąż ustala z szefem F1 - Bernie Ecclestone'em wysokość nagród finansowych, jakie będzie otrzymywał zespół za sezon gdy znów stanie się fabrycznym teamem francuskiego koncernu.Stajnie dostają gratyfikacje uzależnione nie tylko od zajętej pozycji w klasyfikacji generalnej konstruktorów, ale także m. in. swojego statusu. Mercedes, Ferrari, Red Bull, Williams i McLaren jako „historyczne teamy" mają specjalne premie. Renault chce dołączyć do tego grona.