Red Bull zaskoczony swoją szybkością w Bahrajnie

Red Bull nie rozumie swojego nagłego skoku konkurencyjności na piątkowych treningach Formuły 1 w Bahrajnie i podchodzi z rezerwą do wyników dzisiejszych zajęć.

W dwóch pierwszych sesjach kwalifikacyjnych sezonu 2017 bolid Czerwonych Byków stracił aż 1,297 i 1,355 sekundy do pole position, zaś dziś na torze Sakhir Daniel Ricciardo był wolniejszy od najszybszego Sebastiana Vettela jedynie o 0,066 sekundy. Stało się tak, choć jak twierdził szef zespołu Christian Horner, austriacka ekipa nadal ma pewne problemy i nie jest zadowolona ze swojego samochodu.

Brytyjczyk nazwał minimalną stratę Ricciardo "trochę dziwną".

Sam Australijczyk traktuje ją z dystansem.

„Jest w porządku. To nie kwalifikacje, gdyby to była czasówka, na teraz brałbym taki wynik". - mówił. „Właściwie wkurzyłbym się, ponieważ zasadniczo byłbym dość blisko pole position. Ale to był dobry dzień".

„Nie wyciągam zbyt wielu wniosków z jazdy z małą ilością paliwa, bo o ile w tej chwili wygląda to dobrze, o tyle obecna sytuacja nie ma zbyt dużego sensu, jeśli wziąć pod uwagę co było tydzień temu".

„Będziemy powściągliwi".

„Zrobiliśmy wszystko co mieliśmy, pokonaliśmy dużo okrążeń". - dodał. Drugi kierowca stajni Max Verstappen pojechał gorzej od Ricciardo o 0,869 sekundy po problemach spowodowanych uszkodzeniem sobie podłogi na "skrzydle T" zgubionym przez Valtteriego Bottasa w drugim GP z rzędu.