Formuła 1 » Aktualności F1 » Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu

Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Tak więc doszliśmy do końca podsumowania pierwszej części sezonu. Już jutro zaczyna się Grand Prix Belgii na torze Spa, gdzie z pewnością jednym z faworytów będzie zespół Red Bull.
Red Bull zakończył zeszłoroczny sezon dwoma drugimi miejscami: Sebastiana Vettela w klasyfikacji kierowców oraz swoim w klasyfikacji konstruktorów. Jednak pod koniec sezonu austriacka ekipa była najlepsza, co dawało dobre perspektywy na przyszłość. Ten sezon mogli zacząć od zwycięstwa w Grand Prix Bahrajnu, niestety kłopoty z silnikiem miał Sebastian Vettel i ostatecznie był czwarty. Gorzej wypadł Mark Webber, który był najgorszy z czołowej czwórki zespołów i finiszował na ósmej pozycji. Pech dosięgnął Red Bulla również w Australii, gdyż ponownie po zwycięstwo jechał Vettel jednak miał problemy z mocowaniem koła i musiał się wycofać. Webber był dziewiąty, a jego wyścig również nie był perfekcyjny. Wreszcie udało się wygrać w Malezji, i to podwójnie. Triumfował Vettel przed Webberem. Jednak w Grand Prix Chin kierowcy austriackiej ekipy ponownie nie potrafili wykorzystać możliwości bolidu - Vettel po wygraniu kwalifikacji był szósty, a Webber dojechał na ósmej pozycji, po starcie z trzeciego pola.
Formuła 1 wracała do Europy i Red Bull miał nadzieję, że wszystkie problemy są już za nimi. Nie było tak do końca, choć co prawda Mark Webber wygrał wyścig, to jednak Vettel przez kłopoty z bolidem musiał dać się wyprzedzić Fernando Alonso i ostatecznie dojechał na trzecim miejscu.Już dwa tygodnie później Red Bull mógł się cieszyć z kolejnego dubletu. Tym razem w innej kolejności, gdyż wygrał bezkonkurencyjny przez cały weekend Webber. Za nim dojechał jego partner z zespołu, a podium uzupełnił Robert Kubica.W Grand Prix Turcji po trzecie zwycięstwo z rzędu jechał Webber, jednak najwyraźniej taka sytuacja nie podobała się Vettelowi. Niemiec zaatakował Australijczyka i w rezultacie uszkodził bolid, co wyeliminowało go z dalszej rywalizacji. Webber spadł za oba McLareny i dojechał jako trzeci. Od tego czasu między kierowcami zaczęło iskrzeć.
W Kanadzie lepszy okazał się Vettel, jednak miejsca czwarte i piąte to nie był szczyt marzeń Red Bulla. Wreszcie w Grand Prix Europy w Walencji z wygranej mógł cieszyć się Vettel. Jedynym kierowcą, który mógł zagrozić Niemcowi był Lewis Hamilton. Webber uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi i musiał zakończyć rywalizację, choć nie odniósł żadnych obrażeń.Na Silverstone karta się odwróciła i wygrał ponownie Webber. Australijczyk śmiałym atakiem tuż po starcie wyprzedził Vettela, który chwilę później przebił oponę. Spadł na koniec stawki, jednak dzięki świetnej i agresywnej jeździe, przedostał się na siódmą pozycje.Grand Prix Niemiec było domowym wyścigiem dla Vettela i w kwalifikacjach Sebastian spisał się na medal wygrywając minimalnie z Fernando Alonso. Jednak jego start ponownie nie był najlepszy i stracił pozycje na rzecz kierowców Ferrari, dojeżdżając do mety na trzecim miejscu. Kłopoty z bolidem miał Webber, który był szósty.
Na Hungaroringu Red Bull nie miał sobie równych. Po starcie prowadził Vettel przed Alonso i Webberem. Wkrótce na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i większość kierowców zjechała do boksów. Nie zjechał jednak Webber, który chciał odjechać od Alonso na bezpieczną odległość i dopiero wtedy zjechać na wymianę opon. Podczas neutralizacji za duży odstęp zachował Vettel i został później za to ukarany karą przejazdu przez boksy. Webber wygrał pewnie, podczas gdy Vettel dojechał trzeci za Alonso.
Z jednej strony można powiedzieć, że sezon dla Red Bulla układa się świetnie, gdyż austriacki zespół przewodzi w obu klasyfikacjach, jednak gdyby nie błędy oraz pech, mielibyśmy teraz tylko dwóch kandydatów do wygrania mistrzostw.
Webber aktualnie przewodzi w klasyfikacji, jednak jego przewaga nad Hamiltonem to tylko cztery punkty. Trzeci Vettel traci do Australijczyka tylko dziesięć oczek, więc wszystko jest jeszcze możliwe. W klasyfikacji konstruktorów walka rozstrzygnie się pomiędzy Red Bullem, a McLarenem. Zespół z Milton Keynes wyprzedza ekipę z Woking o osiem punktów.
Red Bull zakończył zeszłoroczny sezon dwoma drugimi miejscami: Sebastiana Vettela w klasyfikacji kierowców oraz swoim w klasyfikacji konstruktorów. Jednak pod koniec sezonu austriacka ekipa była najlepsza, co dawało dobre perspektywy na przyszłość. Ten sezon mogli zacząć od zwycięstwa w Grand Prix Bahrajnu, niestety kłopoty z silnikiem miał Sebastian Vettel i ostatecznie był czwarty. Gorzej wypadł Mark Webber, który był najgorszy z czołowej czwórki zespołów i finiszował na ósmej pozycji. Pech dosięgnął Red Bulla również w Australii, gdyż ponownie po zwycięstwo jechał Vettel jednak miał problemy z mocowaniem koła i musiał się wycofać. Webber był dziewiąty, a jego wyścig również nie był perfekcyjny. Wreszcie udało się wygrać w Malezji, i to podwójnie. Triumfował Vettel przed Webberem. Jednak w Grand Prix Chin kierowcy austriackiej ekipy ponownie nie potrafili wykorzystać możliwości bolidu - Vettel po wygraniu kwalifikacji był szósty, a Webber dojechał na ósmej pozycji, po starcie z trzeciego pola.
W Kanadzie lepszy okazał się Vettel, jednak miejsca czwarte i piąte to nie był szczyt marzeń Red Bulla. Wreszcie w Grand Prix Europy w Walencji z wygranej mógł cieszyć się Vettel. Jedynym kierowcą, który mógł zagrozić Niemcowi był Lewis Hamilton. Webber uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi i musiał zakończyć rywalizację, choć nie odniósł żadnych obrażeń.Na Silverstone karta się odwróciła i wygrał ponownie Webber. Australijczyk śmiałym atakiem tuż po starcie wyprzedził Vettela, który chwilę później przebił oponę. Spadł na koniec stawki, jednak dzięki świetnej i agresywnej jeździe, przedostał się na siódmą pozycje.Grand Prix Niemiec było domowym wyścigiem dla Vettela i w kwalifikacjach Sebastian spisał się na medal wygrywając minimalnie z Fernando Alonso. Jednak jego start ponownie nie był najlepszy i stracił pozycje na rzecz kierowców Ferrari, dojeżdżając do mety na trzecim miejscu. Kłopoty z bolidem miał Webber, który był szósty.
Na Hungaroringu Red Bull nie miał sobie równych. Po starcie prowadził Vettel przed Alonso i Webberem. Wkrótce na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i większość kierowców zjechała do boksów. Nie zjechał jednak Webber, który chciał odjechać od Alonso na bezpieczną odległość i dopiero wtedy zjechać na wymianę opon. Podczas neutralizacji za duży odstęp zachował Vettel i został później za to ukarany karą przejazdu przez boksy. Webber wygrał pewnie, podczas gdy Vettel dojechał trzeci za Alonso.
Z jednej strony można powiedzieć, że sezon dla Red Bulla układa się świetnie, gdyż austriacki zespół przewodzi w obu klasyfikacjach, jednak gdyby nie błędy oraz pech, mielibyśmy teraz tylko dwóch kandydatów do wygrania mistrzostw.
Webber aktualnie przewodzi w klasyfikacji, jednak jego przewaga nad Hamiltonem to tylko cztery punkty. Trzeci Vettel traci do Australijczyka tylko dziesięć oczek, więc wszystko jest jeszcze możliwe. W klasyfikacji konstruktorów walka rozstrzygnie się pomiędzy Red Bullem, a McLarenem. Zespół z Milton Keynes wyprzedza ekipę z Woking o osiem punktów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Podobne: Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu




Podobne galerie: Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć