Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Mark Webber - GP Węgier

Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu

2010-08-26 - P. Pokwicki     Tagi: Red Bull, Vettel, Webber
Tak więc doszliśmy do końca podsumowania pierwszej części sezonu. Już jutro zaczyna się Grand Prix Belgii na torze Spa, gdzie z pewnością jednym z faworytów będzie zespół Red Bull.

Red Bull zakończył zeszłoroczny sezon dwoma drugimi miejscami: Sebastiana Vettela w klasyfikacji kierowców oraz swoim w klasyfikacji konstruktorów. Jednak pod koniec sezonu austriacka ekipa była najlepsza, co dawało dobre perspektywy na przyszłość.
Ten sezon mogli zacząć od zwycięstwa w Grand Prix Bahrajnu, niestety kłopoty z silnikiem miał Sebastian Vettel i ostatecznie był czwarty. Gorzej wypadł Mark Webber, który był najgorszy z czołowej czwórki zespołów i finiszował na ósmej pozycji. Pech dosięgnął Red Bulla również w Australii, gdyż ponownie po zwycięstwo jechał Vettel jednak miał problemy z mocowaniem koła i musiał się wycofać. Webber był dziewiąty, a jego wyścig również nie był perfekcyjny. Wreszcie udało się wygrać w Malezji, i to podwójnie. Triumfował Vettel przed Webberem. Jednak w Grand Prix Chin kierowcy austriackiej ekipy ponownie nie potrafili wykorzystać możliwości bolidu - Vettel po wygraniu kwalifikacji był szósty, a Webber dojechał na ósmej pozycji, po starcie z trzeciego pola.
Formuła 1 wracała do Europy i Red Bull miał nadzieję, że wszystkie problemy są już za nimi. Nie było tak do końca, choć co prawda Mark Webber wygrał wyścig, to jednak Vettel przez kłopoty z bolidem musiał dać się wyprzedzić Fernando Alonso i ostatecznie dojechał na trzecim miejscu.Już dwa tygodnie później Red Bull mógł się cieszyć z kolejnego dubletu. Tym razem w innej kolejności, gdyż wygrał bezkonkurencyjny przez cały weekend Webber. Za nim dojechał jego partner z zespołu, a podium uzupełnił Robert Kubica.
W Grand Prix Turcji po trzecie zwycięstwo z rzędu jechał Webber, jednak najwyraźniej taka sytuacja nie podobała się Vettelowi. Niemiec zaatakował Australijczyka i w rezultacie uszkodził bolid, co wyeliminowało go z dalszej rywalizacji. Webber spadł za oba McLareny i dojechał jako trzeci. Od tego czasu między kierowcami zaczęło iskrzeć.

W Kanadzie lepszy okazał się Vettel, jednak miejsca czwarte i piąte to nie był szczyt marzeń Red Bulla. Wreszcie w Grand Prix Europy w Walencji z wygranej mógł cieszyć się Vettel. Jedynym kierowcą, który mógł zagrozić Niemcowi był Lewis Hamilton. Webber uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi i musiał zakończyć rywalizację, choć nie odniósł żadnych obrażeń.
Na Silverstone karta się odwróciła i wygrał ponownie Webber. Australijczyk śmiałym atakiem tuż po starcie wyprzedził Vettela, który chwilę później przebił oponę. Spadł na koniec stawki, jednak dzięki świetnej i agresywnej jeździe, przedostał się na siódmą pozycje.
Grand Prix Niemiec było domowym wyścigiem dla Vettela i w kwalifikacjach Sebastian spisał się na medal wygrywając minimalnie z Fernando Alonso. Jednak jego start ponownie nie był najlepszy i stracił pozycje na rzecz kierowców Ferrari, dojeżdżając do mety na trzecim miejscu. Kłopoty z bolidem miał Webber, który był szósty.

Na Hungaroringu Red Bull nie miał sobie równych. Po starcie prowadził Vettel przed Alonso i Webberem. Wkrótce na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i większość kierowców zjechała do boksów. Nie zjechał jednak Webber, który chciał odjechać od Alonso na bezpieczną odległość i dopiero wtedy zjechać na wymianę opon. Podczas neutralizacji za duży odstęp zachował Vettel i został później za to ukarany karą przejazdu przez boksy. Webber wygrał pewnie, podczas gdy Vettel dojechał trzeci za Alonso.

Z jednej strony można powiedzieć, że sezon dla Red Bulla układa się świetnie, gdyż austriacki zespół przewodzi w obu klasyfikacjach, jednak gdyby nie błędy oraz pech, mielibyśmy teraz tylko dwóch kandydatów do wygrania mistrzostw.

Webber aktualnie przewodzi w klasyfikacji, jednak jego przewaga nad Hamiltonem to tylko cztery punkty. Trzeci Vettel traci do Australijczyka tylko dziesięć oczek, więc wszystko jest jeszcze możliwe. W klasyfikacji konstruktorów walka rozstrzygnie się pomiędzy Red Bullem, a McLarenem. Zespół z Milton Keynes wyprzedza ekipę z Woking o osiem punktów.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Red Bull: Podsumowanie pierwszej części sezonu