Raikkonen nieporuszony pierwszym dniem testów

Kimi Raikkonen podchodzi na chłodno i ze spokojem do pierwszego dnia zimowych testów Formuły 1 przed sezonem 2014 mimo, że zajęcia storpedowały problemy techniczne z nowymi bolidami oraz silnikami V6 turbo, a jego Ferrari okazało się najszybsze i najmniej zawodne.

„To dopiero pierwszy dzień, przed nami jeszcze długa droga. Czasy okrążeń nic nie znaczą". - mówił Fin, który pokonał pętlę toru Jerez 31 razy, najszybciej w czasie 1:27.104. „Oczywiście każdy chciałby przejechać więcej kółek, ale z takimi zmianami technicznymi w F1, dzisiejsza sytuacja jest zupełnie normalna. Minie trochę czasu, zanim wszystko dogramy na 100% i nie będziemy mieć kłopotów z samochodami.

„Myślę, że początek wyszedł nam nieźle". Raikkonen nie zauważył, by nowy bolid prowadził się wyraźnie inaczej niż wyścigówki napędzane wolnossącym motorem V8 z mniejszym momentem obrotowym.

„Największe wyzwanie to zmuszenie całej konstrukcji do odpowiedniego funkcjonowania, natomiast jeśli chodzi o kierowanie nią, nie sądzę, że jest jakaś diametralna różnica". - tłumaczył Kimi. „Tak naprawdę jeszcze nie atakowałem tym wozem. Gdy go zrozumiemy, będzie łatwiej. Teraz jest zbyt wiele nowych rzeczy. Poza tym, tor był dosyć zimny i sprzęgło nie chodziło jak trzeba.

„Dlatego nie próbowałem jechać na limicie. Ale wydaje mi się, że bolid jeździ bardzo podobnie jak te z poprzednich lat".