Raikkonen: Mogłem pojechać jeszcze szybciej

Kimi Raikkonen po zwycięstwie w Grand Prix Hiszpanii przyznał ze spokojem, że mógł pojechać jeszcze szybciej, jednak nie było to konieczne.

Fin po drugim zwycięstwie w tym sezonie, a trzecim dla Ferrari powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do dziewięciu punktów. Raikkonen przyznał, że nie mógł sobie wymarzyć lepszego wyniku tym bardziej, że jego przyjaciel Heikki Kovalainen wyszedł bez szwanku z bardzo groźnego wypadku.

„Start nie był perfekcyjny, ale na szczęście na tyle dobry, abym utrzymał prowadzenie” powiedział Raikkonen. „Oczywiście mogłem być jeszcze szybszy, ale nie było takiej potrzeby, chociaż muszę przyznać, że stawka była bardziej wyrównana niż się spodziewaliśmy.”

„To był dobry dzień i bardzo się cieszę, że Heikki czuje się dobrze - nie mogłem sobie więcej życzyć. Cały zespół spisał się perfekcyjnie. Podczas drugiego postoju niestety w boksach był tłok, więc musiałem trochę poczekać, ale było OK.”

Kierowca Ferrari przyznał, że kluczowym momentem weekendu były wczorajsze kwalifikacje oraz udany start. „W Barcelonie wyprzedzanie jest arcytrudne, więc najbardziej dogodnym momentem jest początek wyścigu. Samochód bezpieczeństwa czasem może ci pomóc, albo bardzo przeszkodzić, ale mimo to w Barcelonie najłatwiej wygrać z Pole Position.”

„Na szczęście przez cały weekend byliśmy bardzo szybcy”, dodał mistrz świata.

Raikkonen jest również pewny, że Ferrari będzie w stanie utrzymać bardzo wysoką formę w Turcji, gdzie za dwa tygodnie odbędzie się kolejna runda mistrzostw świata F1.

„Myślę, że nasz wóz powinien być bardzo szybki na wspaniałym torze w Turcji. Już nie mogę cię doczekać - damy z siebie wszystko. Mamy za sobą wspaniały weekend i mam nadzieję, że w Turcji będzie podobnie.”