Raikkonen: Jedno z najłatwiejszych zwycięstw

Kimi Raikkonen nazwał swój triumf w otwierającym sezon 2013 GP Australii jednym z najłatwiejszych, jaki kiedykolwiek odniósł.

Kierowca Lotusa zwyciężył na Albert Park po ruszeniu z siódmego pola. Dzięki udanemu startowi szybko dołączył do liderów zawodów Sebastiana Vettela, Felipe Massy i Fernando Alonso, a potem ograł ich zaliczeniem jednego pit-stopu mniej. Fin zmieniał opony dwa razy, jego rywale trzy.„Planowaliśmy dwa pit-stopy. Chociaż w pierwszych wyścigach nowego sezonu ciężko się zorientować, kiedy odwiedzić boksy, by nie zrobić tego za wcześnie, wszystko wyszło nam dokładnie tak, jak powinno". - powiedział Raikkonen. „Realizowaliśmy założenia i sprawy ułożyły się dla nas perfekcyjnie. Byłem w stanie oszczędzać opony oraz jechać szybko, gdy było trzeba.

„To jedno z najłatwiejszych grand prix, jakie wygrałem. Obyśmy mieli takich jeszcze dużo więcej".

Pod koniec zmagań Alonso próbował gonić Kimiego, ale ten podkręcił tempo, ustanowił najszybsze okrążenie w wyścigu i minął metę przeszło 12 sekund przed reprezentantem Ferrari.

„Fernando w pewnych momentach mnie doganiał - gdy trochę odpuściłem i musiałem dublować. (Przyśpieszyłem) po prostu po to, aby mieć bezpieczną przewagę na wypadek deszczu czy czegokolwiek". - wytłumaczył Raikkonen. „To były całkiem fajne zawody, nietrudne".

Mimo możliwie najlepszego wejścia w sezon "Iceman" podkreślił, że Lotus jeszcze nie może czuć się pretendentem do mistrzostwa.

„Jest dobrze, ale to dopiero pierwszy wyścig, więc nasze cele czy sposób pracy się nie zmieniają". - mówił. „Cieszymy się zwycięstwem i jest jeszcze dużo do zrobienia, aby spróbować wywalczyć tytuł".