Raikkonen: Byliśmy za wolni na zwycięstwo

Mimo że przed weekendem uchodził za faworyta do zwycięstwa, Kimi Raikkonen swoje trzecie miejsce w GP Belgii postrzega jako sukces, nie porażkę. Fin wyjaśnił, iż biorąc pod uwagę konkurencyjność Lotusa oraz problemy z prowadzeniem bolidu i wyprzedzaniem spowodowane niską prędkością maksymalną, podczas dzisiejszych zawodów uzyskał korzystny wynik. Podium na Spa jest jego szóstym w sezonie i trzecim z rzędu. Dzięki niemu w klasyfikacji generalnej odebrał Lewisowi Hamiltonowi czwartą pozycję. „Nie byliśmy zbyt szybcy. Patrząc, jak trudno prowadziło mi się samochód, jestem bardzo zadowolony z trzeciej lokaty". - powiedział. „Nie oczekiwałem łatwego wyścigu, a okazał się bardzo ciężki. Kilka pierwszych okrążeń na nowych oponach było dobre, ale potem zacząłem się slizgać. Ustawiliśmy trochę większy docisk, by uzyskać lepszą przyczepność, przez co traciliśmy na prostych". Brak wystarczającej prędkości maksymalnej sprawił, że Michaela Schumachera "Iceman" wyprzedził nie w strefie DRS, a odważnym manewrem podczas wjazdu na Eau Rouge. „Nie mogłem go wyprzedzić nawet z DRS, więc musiałem spróbować przy pomocy KERS w Eau Rouge. Jednak i tak prawie utrzymał mnie za sobą". - relacjonował były mistrz świata.

„Nie wygraliśmy, ale nie mieliśmy tempa na zwycięstwo, zatem nie zasługiwaliśmy na nie. W dwóch poprzednich wyścigach takowym dysponowaliśmy, lecz tam nie dało się wyprzedzać". - dodał Raikkonen.