Przykład Vettela nadzieją dla kobiet pragnących zostać kierowcą F1

Susie Wolff marząca o posadzie kierowcy wyścigowego Formuły 1 wskazała mistrza świata Sebastiana Vettela jako dowód, że predyspozycje fizyczne kobiet są wystarczające, aby rywalizować koło w koło z mężczyznami najbardziej zaawansowanymi technicznie bolidami świata.

Wolff, żona znanego na padoku Christiana 'Toto' Wolffa, jest aktualnie "kierowcą rozwojowym" zespołu Williams. Brytyjka chce jednak zabrnąć dalej - właśnie złożyła aplikację o Superlicencję niezbędną do jazdy podczas weekendu grand prix. Jej ostatecznym celem jest spróbowanie sił w wyścigach królowej sportów motorowych. Przeciwnicy pojawienia się kobiety w stawce F1 argumentują swoje stanowisko między innymi delikatną budową ciała płci pięknej, ale Wolff, która testowała już bolid Williamsa, a wcześniej jeździła w juniorskich seriach single-seaterów oraz DTM, wyjaśniła: „Spójrzcie na Sebastiana Vettela. Widzicie, dużego, umięśnionego faceta?

„Wiem, że kobiety mają 30% mniej mięśni niż mężczyźni. Przez to w DTM musiałam trenować ciężej. Ale zaczęłam karierę w kartingu wcześnie i rok po roku, moje ciało wzmacniało się w kluczowych miejscach".