Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to 'zupełny żart' dla Sainza Juniora

Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora

2017-04-14 - G. Filiks     Tagi: Ferrari, Formuła 1, Zespoły F1, Bob Fernley, Mercedes, Sainz
Carlos Sainz Junior określił jako "zupełny żart" różnicę w szybkości pomiędzy bolidami Mercedesa i Ferrari, a samochodami zespołów środka stawki w tegorocznym sezonie Formuły 1.

Po wejściu bolidów nowej generacji Srebrne Strzały oraz Scuderia mocno odskoczyły rywalom. Z wyjątkiem Red Bulla, pozostałe ekipy są absolutnie deklasowane przez dwie topowe stajnie. W kwalifikacjach do GP Australii oraz GP Chin najszybszy kierowca ze środka stawki tracił blisko 2 sekundy do zdobywcy pole position. W samych wyścigach zwycięzca dublował wszystkich zawodników przeciętnych teamów poza jednym. Raz uchronił się przed tym Felipe Massa, raz Carlos Sainz Jr, dla którego przewaga liderów jest kuriozalna.

„Dla mnie oni są w innej lidze".
- mówi reprezentant Toro Rosso. „Nawet na nich nie patrzę. To głupie".
Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to 'zupełny żart' dla Sainza JunioraPrzewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to 'zupełny żart' dla Sainza Juniora
„To zupełny żart, że już się z nimi nie ścigamy. Trochę mnie to boli, ale jestem pewny, że gdybym jeździł dla któregoś z tych dwóch zespołów, oczywiście nie narzekałbym".

„Różnica na poziomie 2,5 sekundy nie cieszy mnie i nawet nie jestem przekonany, czy cieszy Lewisa".
Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to 'zupełny żart' dla Sainza JunioraPrzewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to 'zupełny żart' dla Sainza Juniora
Sainz Jr nie wierzy, aby przewaga Mercedesa i Ferrari miała się zmniejszyć, za to bierze pod uwagę, że z czasem stanie się jeszcze większa.

„Myślę, że może tylko wzrosnąć". - powiedział. „To jedyne, czego mi żal".

„(...) No i zespoły takie jak Renault też mogą zrobić różnicę, przychodząc z tyłu z większym budżetem".
„Ale myślę, że James Key (dyrektor techniczny Toro Rosso - red.) zrobi świetną robotę i wprowadzimy trochę dobrych ulepszeń do bolidu, a tym samym będziemy dalej toczyć dobre pojedynki".

"Absurdalna" różnica w budżetach


Problem widzą również inni. Force India mówi o "absurdalnych" różnicach w wydatkach pomiędzy zespołami i liczy na interwencję nowego właściciela F1 - amerykańskiej spółki Liberty Media.„Myślę, że prawdopodobnie będzie gorzej". - powiedział o przewadze Mercedesa i Ferrari wiceszef Force India, Robert Fernley.

„To rzecz, która martwi w tej sytuacji i sądzę, że Liberty postrzega ją jak najbardziej jako zagrożenie dla widowiska. I słusznie.
„Myślę, że miejmy nadzieję zostanie to załatwione w najbliższych miesiącach".

„W tej chwili wszystko opiera się na tym, jak wiele pieniędzy możesz wydać. (...) Dysproporcja jest po prostu absurdalna".


„Nie sądzę, aby dało się cokolwiek zrobić w tym sezonie, ale można wprowadzać to stopniowo". - tłumaczył, nawiązujac do kontroli kosztów w F1.

„Trzeba też podejść z szacunkiem do tych teamów
(największych - red.). Jeżeli muszą obciąć wydatki, muszą móc zrobić to w godny sposób".„Nie jest ich winą, że są tam, gdzie są - zły jest proces".



źródło: motorsport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora

Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
Borat 2017-04-14 21:01
Już od wielu lat zespoły takie jak Sauber, Toro Rosso czy Force India jeżdżą aby jeździć bo nie walczą kompletnie o nic. Żeby którykolwiek z nich znalazł się na podium to bolidy Mercedesa, Ferrari Red Bulla I Williamsa musiałyby nie dojechać do mety.
Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
ZUO 2017-04-15 09:52
No i trudno sie nie zgodzic. Wprawdzie dublowanie czasem prawie casłej stawki przez lidera to nie nowośc, ale obecnie nie widze sznasy na taki przypadek jak Benneton Ford, który trafił takiego Schumahera i po prostu wyłącznie za pomoca jego talentu (bo silniki Ford Cosworth wtedy juz mocno odstawały) walczył jak równy z rownym. Czasy gdy zespół taki jak Williams, wyłącznie dzieki konstrukcji bolidu robił różnicę i Hill mógł nim walczyć na równi z Ferrari Schumachera. Obecnie jest to nierealne, żeby jakaś typowa stajnia z tradycjami była w stanie przegonić Ferrari czy Mercedesy wyłacznie dzieki genialnemu kierowcy. I to naprawde jest słabe. Tęsknię za tmy czasem gdy Senna wsiadł do kupy złomu i objechał fabrycznych na Monaco jakby to oni jechali złomem. Dziś sie to nie ma prawa wydarzyć. A to nie dobrze, bo oznacza, że keirowca robi już bardzo niewielką różnicę.
Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
got 2017-04-15 12:41
problemem jest pseudo-eko silnik z systemem odzyskiwania energi
Podobne: Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
Podobne galerie: Przewaga topowych zespołów F1 nad resztą stawki to "zupełny żart" dla Sainza Juniora
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari