Formuła 1 » Aktualności F1 » Proszek nie przesądza o winie Stepneya

Prawnik byłego szefa mechaników Ferrari Nigela Stepneya twierdzi, że wciąż nie znalazły się dowody wskazujące na to, że jego klient brał świadomy udział w próbie sabotażu, jaki miał miejsce w poprzednim sezonie.
Badania słynnego białego proszku znalezionego w baku bolidu Kimiego Raikkonena przed Grand Prix Monako zostały ukończone. Profesor Maurizio Migilaccio, który został poproszony o wykonanie ekspertyzy przez włoski sąd, przed którym toczy się postępowanie, stwierdził że substancja znaleziona w bolidzie jest mieszanką suplementów diety i witamin. Gdyby dostały się do silnika, mogłyby w znaczący sposób wpłynąć na jego pracę.
Mimo, że ślady proszku zostały znalezione zarówno na kombinezonie roboczym Stepneya jak i w jego domu, jego adwokat Sonia Bartolini dowodzi, że opinia biegłego nie dowodzi winy jej klienta.
"Wnioski profesora przemawiają na korzyść oskarżonego, ponieważ nie wyjaśniają wątpliwości w sposób bezsporny" - powiedziała obrończyni Stepneya w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport.
"Nigdzie w swojej opinii profesor nie pisze o tym, że ta substancja mogłaby spowodować nagłe zatrzymanie się bolidu, co w konsekwencji mogłoby być spowodować wypadek, jak twierdzą szefowie Ferrari."
"Nie ulega wątpliwości, że jest to jedna i ta sama substancja, która znalazła się na kombinezonie roboczym mojego klienta, jednakże nie widzę związku przyczynowego między tymi faktami."
Badania słynnego białego proszku znalezionego w baku bolidu Kimiego Raikkonena przed Grand Prix Monako zostały ukończone. Profesor Maurizio Migilaccio, który został poproszony o wykonanie ekspertyzy przez włoski sąd, przed którym toczy się postępowanie, stwierdził że substancja znaleziona w bolidzie jest mieszanką suplementów diety i witamin. Gdyby dostały się do silnika, mogłyby w znaczący sposób wpłynąć na jego pracę.
Mimo, że ślady proszku zostały znalezione zarówno na kombinezonie roboczym Stepneya jak i w jego domu, jego adwokat Sonia Bartolini dowodzi, że opinia biegłego nie dowodzi winy jej klienta.
"Wnioski profesora przemawiają na korzyść oskarżonego, ponieważ nie wyjaśniają wątpliwości w sposób bezsporny" - powiedziała obrończyni Stepneya w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport.
"Nie ulega wątpliwości, że jest to jedna i ta sama substancja, która znalazła się na kombinezonie roboczym mojego klienta, jednakże nie widzę związku przyczynowego między tymi faktami."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
6
Komentarze do:
Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Ayrton S. 2008-10-26 10:39
Może dowody ktoś wciągnął nosem i proszek do pieczenie podrzucił :-P
Proszek nie przesądza o winie Stepneya
jak_23 2008-10-26 10:41
Takie samo ściemnianie jak po wypadku Roberta w Kanadzie. Gdzie są zapisy z wszystkich kamer? Przy takich budżetach bolidy są napewno monitorowane przez 24h!!!!
Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Kolorado_221 2008-10-26 10:46
Mclaren to podrzuciło!!!:-)Dtalego boilidy Ron Penissa są szybsze od Ferrari:-):-)
Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Kolorado_221 2008-10-26 10:47
I tak ferrari jest lepsze

Proszek nie przesądza o winie Stepneya
slawex1983 2008-10-26 10:59
Wyraźnie widać, że Stepney chciał pomóc Ferrari. Przecież dodał witamin do paliwa :-) Powinien dostać nagrodę.
Podobne: Proszek nie przesądza o winie Stepneya




Podobne galerie: Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter