Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Proszek nie przesądza o winie Stepneya
Nigel Stepney

Proszek nie przesądza o winie Stepneya

2008-10-26 - P. Kątski     Tagi: Ferrari, Afera szpiegowska
Prawnik byłego szefa mechaników Ferrari Nigela Stepneya twierdzi, że wciąż nie znalazły się dowody wskazujące na to, że jego klient brał świadomy udział w próbie sabotażu, jaki miał miejsce w poprzednim sezonie.

Badania słynnego białego proszku znalezionego w baku bolidu Kimiego Raikkonena przed Grand Prix Monako zostały ukończone. Profesor Maurizio Migilaccio, który został poproszony o wykonanie ekspertyzy przez włoski sąd, przed którym toczy się postępowanie, stwierdził że substancja znaleziona w bolidzie jest mieszanką suplementów diety i witamin. Gdyby dostały się do silnika, mogłyby w znaczący sposób wpłynąć na jego pracę.

Mimo, że ślady proszku zostały znalezione zarówno na kombinezonie roboczym Stepneya jak i w jego domu, jego adwokat Sonia Bartolini dowodzi, że opinia biegłego nie dowodzi winy jej klienta.

"Wnioski profesora przemawiają na korzyść oskarżonego, ponieważ nie wyjaśniają wątpliwości w sposób bezsporny" - powiedziała obrończyni Stepneya w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport.
"Nigdzie w swojej opinii profesor nie pisze o tym, że ta substancja mogłaby spowodować nagłe zatrzymanie się bolidu, co w konsekwencji mogłoby być spowodować wypadek, jak twierdzą szefowie Ferrari."

"Nie ulega wątpliwości, że jest to jedna i ta sama substancja, która znalazła się na kombinezonie roboczym mojego klienta, jednakże nie widzę związku przyczynowego między tymi faktami."



źródło: Autosport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Proszek nie przesądza o winie Stepneya