Pirelli wybrało mieszanki opon na pierwsze wyścigi sezonu 2013

Pirelli w F1 to totalna porażka. Ta firemka nie ma pojęcia o produkcji opon wyczynowych. Te ich śmieszne mieszanki rok w rok są krytykowane przez wszystkich kierowców. Tor podczas wyścigu wygląda jak "kartoflisko" i poza optymalną linią jazdy reszta nawierzchni nie nadaje się do ścigania przez ilość gumy na torze. Niekiedy wypacza to rywalizację. Powinni odsunąć ich od F1. Najlepsze ogumienie w F1 było w czasach zaciętej rywalizacji MICHELIN i BRIDGESTONE. Tamte opony były zrobione niemal z "kosmicznych" mieszanek. Ogólnie MICHELIN to firma, która produkuje najlepsze opony wyczynowe, ale zgodnie z ich przekonaniem najważniejsza jest rywalizacja z innym producentem i oni sami wycofali się z F1 właśnie przez wzgląd na brak rywalizacji. Wielki szacunek dla nich.

tylko ze oni robia takie opony specjalnie do poprawienia widowiska .. Nie wierze ze gdyby ich poproszono to nie stworzyli by opon wytrzymujacych prawie caly wyscig tak jak to mialo miejsce za czasow Bridgestone

Fachura. Powszechnie wiadomo, pirelli miało prikas zrobienia takich opon. Dzięki nim skończyły sie procesje od startu do mety w tej samej kolejności. A kiedy gumiarze mieli pojedynki kończyło się tak, ze na niektórych torach teamy z np. Michelinem były skazane na porażkę. Jak dla mnie swietnie się spisują. Oby tak dalej.

Ale jeśli przyjmiemy Twoje założenie, że "oni robia takie opony specjalnie do poprawienia widowiska" to ja się pytam gdzie do cholery jest to widowisko, bo za czasów walki Michelin z Bridgestone widowisko było dużo, dużo lepsze. A nie mieliśmy takich jaj z "syfem" walającym się po całym torze. Mieliśmy walkę w pit stopach przy zmianie kół, tankowanie. A dzisiaj? Pojedynczy dostawca opon to porażka.

dzizas człowieku, za czasów hen hen daleko to tankowali i opracowywali strategie pitsotpów wzgledem obciążenia paliwa i osiągów, a opony jjak opony były takie same, też różne mieszanki i też się szybko zużywały. Nawet Bridgestone jak były w f1 3 lata temu to pomimo procesjii i jednego pitstopu i tak leżały gumy na bokach toru i była jedna linia jazdy bo to jest normalne zjawisko na torze wyscigowym wiec kaczuszka nie wiem kiedy oglądales wyscigi i jakie to były wyscigi ale co do twoich argumentów widowiska to ... i tyle w tym temacie

Co ty opowiadasz. Opony Michelin były zupełnie inaczej skonstruowane niż dzisiejszy "szajs" od Pirelli. Dlatego obecnie opony bardzo ograniczają możliwości bolidów. Dawniej (i to było genialne rozwiązanie firmy Michelin) opona w bolidzie który stał miała inny przekrój niż gdy pracowała na torze podczas jazdy (wtedy znacznie zmieniała swój kształt i powierzchnię kontaktu z nawierzchnią), ale Bridgestone zaczęło "płakać" do FIA, że to nielegalne (bo zwyczajnie nie potrafiło takiego rozwiązania opracować) i nałożono restrykcje, a później za sprawą lobby postanowiono ogłosić przetarg na jednego dostawcę opon. Michelin jako lider rozwoju wiedział, że nie rywalizując z nikim nie rozwija się technologii i postanowił nie startować w przetargu. Więc wiadomo było że zostaje Bridgestone z ich w tamtym czasie "zacofanym produktem". A jedyne co potrafią dzisiejsze opony to się rozpadać. I bzdurą jest mówienie, że tak ja obecnie dawniej tor zasypany był resztkami gumy. Owszem był, ale nie w takiej ilości jak teraz!!! A jeśli chodzi Ci o czasy od kiedy oglądam i interesuję się F1, to Powiem Ci, że jestem już trochę "zaawansowany" wiekiem więc F1 oglądam od połowy lat 70 i jeśli chodzi o jakość widowiska to dzisiejsza formuła nie umywa się do tej z lat 1975 - 2000!!!

przestan chwalic tak ten Michelin :-) masz takie opony w swoim aucie czy co? Dla mnie f1 jest widowiskowym sportem i dobrze ze zmienil sie dostawca opon ..

@dami - Nie nie mam takich w aucie. Po prostu przytaczam fakty:-) Nie podoba mi się, że od kilku ładnych lat F1 niestety się cofa:-( Taka jest prawda

On jest po prostu dystrybutorem opon Michelin na Europę Środkowowschodnią. :-P