Pirelli rozważa dostarczanie opon dla F1

Włoski producent opon, Pirelli, może dołączyć do konkursu na dostawę ogumienia dla zespołów F1 od przyszłego roku. Z końcem tego sezonu wygasa umowa F1 z Bridgestone i japoński producent już zapowiedział, że wycofuje się z tego sportu. Dotychczas swoje kandydatury na dostawę opon dla F1 zgłosiły Miecheli i Cooper Avon. Bridgestone ogłosiło w listopadzie zeszłego roku, iż nie ma zamiaru kontynuować współpracy z F1 jako jedyny dostawca opon. Michelin, który ostatni raz zaopatrywało zespoły w 2006 roku, oraz Cooper Avon, który z kolei nie był obecny w F1 od GP Szwajcarii w 1982 roku, zgłosiły już swoje kandydatury na miejsce Japończyków. Pomimo, iż Pirelli jakiś czas temu ogłosiło, że woli skoncentrować się na dostarczaniu opon do rajdów, z których doświadczenia może później wykorzystać przy projektowaniu opon dla aut cywilnych, teraz, po spotkaniu rady nadzorczej koncernu, możliwe jest wejście włoskiego producenta do F1. Szef firmy, mającej swoją siedzibę w Mediolanie, Marco Tronchetti, stwierdził, że Pirelli rozważa taką opcję, jednak najpierw musi być spełnionych kilka warunków.

Podobno włoska firma stawia identyczny warunek jak Michelin, zwiększenie szerokości opon z 13 cali (33 cm) do 18 cali (46 cm). Nie wiadomo, czy Pirelli zależeć będzie na tym, by być jedynym dostawcą, czy będą woleć mieć konkurenta, tak jak Michelin.