Formuła 1 » Aktualności F1 » Pietrow żałuje straconej szansy

Witalij Pietrow udzielił krótkiego wywiadu dziennikarzom po wyjściu ze szpitala w Monako, gdzie zrobiono mu podstawowe badania. Rosjanin nie ukończył wczorajszego wyścigu, ponieważ uległ wypadkowi w końcówce wyścigu.
Zobacz także: Galerię zdjęć z Grand Prix Monako »Jak się czujesz?
"Dobrze. To był poważny wypadek, ale na szczęście nic mi się nie stało. Chciałbym przede wszystkim podziękować wszystkim moim fanom za ich życzenia, ratownikom z toru oraz pracownikom ze szpitala za ich szybką i fachową pomoc oraz wszystkim członkom zespołu za ich troskę. Po wypadku straciłem na chwilę czucie w nogach. Uznałem, że lepiej będzie, jeśli ratownicy medyczni pomogą mi wydostać się z bolidu, bo miałem problemy z poruszaniem się, a moje nogi były uwięzione w kokpicie. Nie straciłem przytomności, ale siedząc w bolidzie odczuwałem dotkliwy ból".
GP Monako 2011 - wypadek Pietrowa
Miałeś duże szanse, aby zająć czwarte miejsce w Monako.
"Bardzo żałuję, że tak to się skończyło, bo bardzo dobrze rozpocząłem wyścig, przesuwając się aż o dwa miejsca w górę. Po wyjeździe z pitstopu utknąłem za Kamuim Kobayashim, który bardzo wolno jechał, i Adrianem Sutilem, który zbyt agresywnie bronił zajmowanej pozycji. Byłem maksymalnie skoncentrowany za kierownicą, bo wiedziałem, że na torze ulicznym w Monako trudno jest wyprzedzać. Potem wydarzył się wypadek. Szkoda, bo mogłem w ten weekend zdobyć sporo punktów". Czy jesteś gotowy na Montreal?
"Naturalnie! Nie mogę doczekać się GP Kanady. Musimy rozwiązać problemy, jakie mamy podczas kwalifikacji. Na torze jesteśmy szybcy, a więc powinniśmy zaliczyć w Montrealu dobry wynik".
Zobacz także: Galerię zdjęć z Grand Prix Monako »
"Dobrze. To był poważny wypadek, ale na szczęście nic mi się nie stało. Chciałbym przede wszystkim podziękować wszystkim moim fanom za ich życzenia, ratownikom z toru oraz pracownikom ze szpitala za ich szybką i fachową pomoc oraz wszystkim członkom zespołu za ich troskę. Po wypadku straciłem na chwilę czucie w nogach. Uznałem, że lepiej będzie, jeśli ratownicy medyczni pomogą mi wydostać się z bolidu, bo miałem problemy z poruszaniem się, a moje nogi były uwięzione w kokpicie. Nie straciłem przytomności, ale siedząc w bolidzie odczuwałem dotkliwy ból".
GP Monako 2011 - wypadek Pietrowa
"Bardzo żałuję, że tak to się skończyło, bo bardzo dobrze rozpocząłem wyścig, przesuwając się aż o dwa miejsca w górę. Po wyjeździe z pitstopu utknąłem za Kamuim Kobayashim, który bardzo wolno jechał, i Adrianem Sutilem, który zbyt agresywnie bronił zajmowanej pozycji. Byłem maksymalnie skoncentrowany za kierownicą, bo wiedziałem, że na torze ulicznym w Monako trudno jest wyprzedzać. Potem wydarzył się wypadek. Szkoda, bo mogłem w ten weekend zdobyć sporo punktów". Czy jesteś gotowy na Montreal?
"Naturalnie! Nie mogę doczekać się GP Kanady. Musimy rozwiązać problemy, jakie mamy podczas kwalifikacji. Na torze jesteśmy szybcy, a więc powinniśmy zaliczyć w Montrealu dobry wynik".
źródło: lotusrenaultgp.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Pietrow żałuje straconej szansy
Podobne: Pietrow żałuje straconej szansy



Podobne galerie: Pietrow żałuje straconej szansy
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter