Pietrow opuści Caterhama? Kosaczenko negocjuje z trzema zespołami

Oksana Kosaczenko prowadząca karierę Witalija Pietrowa wyjawiła, że to, gdzie będzie jeździł jej podopieczny za rok, jest sprawą zupełnie otwartą. Rosjanka już podjęła negocjacje z trzema teamami, ponieważ pragnie zapobiec powtórce scenariusza z ostatniej zimy, kiedy to były zespołowy partner Roberta Kubicy po utracie posady w Lotus Renault GP o mało co nie wypadł z Formuły 1, zapewniając sobie rolę kierowcy Caterhama rzutem na taśmę tuż przed startem sezonu. Wtedy problemem było zgromadzenie odpowiednio dużego budżetu od sponsorów, teraz ta kwestia to też niewątpliwie priorytet. „Chcę mieć coś w ręce - coś, co będziemy mogli położyć na stół, jeśli nie dostaniemy właściwej oferty od Caterhama". - tłumaczyła Kosaczenko rodzimym mediom. „Musimy być gotowi podjąć pewne decyzje jeszcze przed jesienią. Nie chcę dopuścić do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w zeszłym roku".

Menedżerka Pietrowa wyznała jednak, że pierwszym wyborem jej klienta będzie dalsza współpraca z Caterhamem: „Celem numer jeden jest pozostanie w tym zespole, którego barw bronimy teraz. Rozwija się i oczekujemy wielkiego kroku naprzód z jego strony w drugiej połowie sezonu 2012. Zobaczymy".

Spytana, czy do planowanego na sezon 2014 pierwszego w historii GP Rosji zawodnik nazywany "Rakietą z Wyborga" mógłby przystąpić jako reprezentant rodzimej stajni Marussia, Kosaczenko wykluczyła tę możliwość dając do zrozumienia, iż Pietrow zasługuje na lepszy szybszy bolid. „To dosyć doświadczony zawodnik, dlatego moim zdaniem powinien zdobywać punkty. Mam wątpliwości, czy dałoby się tego dokonać z Marussią, nawet jeśli mówimy o przyszłym sezonie". - wyjaśniła.