Pietrow: Jestem pewien, że będzie to dla nas dobry weekend

Za nami już pierwszy trening przed Grand Prix Niemiec, ale jeszcze wczoraj wieczorem z dziennikarzami rozmawiał Witalij Pietrow. Rosjanin uważa, że będzie to dobry weekend dla jego zespołu, choć zaczęło się średnio - od jedenastej pozycji w pierwszej sesji.

Przed nami dziesiąty w tym sezonie wyścig. Jak Twoje samopoczucie przed Grand Prix Niemiec?
"Dość dobrze. Występ na torze Silverstone nie był dla nas udany, ale udało się nam przeanalizować przyczyny wszystkich niedociągnięć. Cieszy nas, że znów utrzymujemy dobre tempo. Czekamy z niecierpliwością na GP Niemiec, na które przygotowaliśmy kilka udoskonaleń. Jestem pewien, że będzie to dla nas dobry weekend". Kiedy rozmawialiśmy ostatnim razem wybierałeś się do Soczi, aby promować w Rosji Formułę 1. Czy możesz powiedzieć nam kilka słów o wizycie w Twoim rodzinnym kraju?
"Bardzo miło ją wspominam. Wszędzie towarzyszyły mi rzesze fanów, którzy naprawdę interesują się sportami samochodowymi. Wszystkim bardzo podobał się weekend w Soczi oraz pokazy z moim udziałem, które odbywały się przy gorącej, słonecznej pogodzie - spaliliśmy wiele opon! Mam nadzieję, że fani są zadowoleni i dobrze oceniają Festiwal F1". Jak sam powiedziałeś w Soczi czekały na Ciebie rzesze fanów - czy zależało Ci na tym, by pojechać do Rosji, by zaprezentować rodakom swoją dyscyplinę sportu?
"Oczywiście, że tak. Bardzo zależało mi na promocji Formuły 1 w Rosji. Bardzo wielu moich rodaków nie ma możliwości, by zobaczyć na żywo wyścig F1, bo jest to dość kosztowna impreza. Poza tym, w 2014 roku odbędzie się pierwsze Grand Prix Rosji. Dzięki zorganizowanemu w ubiegły weekend festiwalowi mogliśmy pokazać widzom jak wygląda prawdziwy bolid". Czego oczekujesz od swojego samochodu podczas Grand Prix Niemiec?
"Mam nadzieję, że będzie sprawował się lepiej niż w Silverstone. Prognozy przewidują na weekend pogodę w kratkę, ale myślę, że tym razem jesteśmy lepiej przygotowani niż na GP Wielkiej Brytanii".

Grand Prix Niemiec odbywa się przemiennie na torach Hockenheim i Nurburgring. Czy oswojenie się z nowym obiektem nie jest dla kierowcy dużym wyzwaniem?
"Nie dla mnie, bo ścigałem się na Nurburgring w serii GP2. Osiągnąłem wtedy całkiem niezły wynik i nie mogę się doczekać chwili, w której wyjadę na tor za kierownicą bolidu Formuły 1".