Formuła 1 » Aktualności F1 » Perez wściekły na Maldonado."FIA musi coś z nim zrobić"

Perez wściekły na Maldonado."FIA musi coś z nim zrobić"
2012-07-08 - G. Filiks Tagi: Silverstone, Perez, Maldonado, wypadek, Wielka Brytania
Sergio Perez jest zbulwersowany postawą Pastora Maldonado, z którym zbił się podczas wyścigu o GP Wielkiej Brytanii. Meksykanin wezwał Międzynarodową Federację Samochodową (FIA), aby ostrą karą przemówiła Wenezuelczykowi do rozsądku.
Kolizja Pereza i Maldonado nastąpiła na 12. okrążeniu zawodów, gdy obaj byli świeżo po pit-stopie. Reprezentant Saubera próbował wyprzedzić kierowcę Williamsa zewnętrzną stroną zakrętu, ale ten nieoczekiwanie w niego uderzył. Wypadek wyeliminował z walki o punkty i jednego i drugiego - Sergio musiał zakończyć swój występ, zaś Pastor powoli zjechać do pit-stopu na naprawę bolidu. Wenezuelczyk ostatecznie przeciął metę szesnasty. Perez, który kipiał złością już bezpośrednio po incydencie, udzielając wywiadu mediom mocno skrytykował Maldonado. Według niego kierowca Williamsa potrzebuje zdecydowanej reakcji ze strony władz Formuły 1, ponieważ swoją jazdą zagraża życiu rywali. Jak przypomina, kraksy zdażają mu się nadwyraz często. W tym roku Maldonado naraził się Perezowi po raz drugi - wcześniej potrącił go podczas majowego weekendu na ulicach Monako.
„Pastor nie szanuje innych zawodników. Takie są fakty". - powiedział Meksykanin. „Byłem już przed nim, a jeśli nie, to powinien zostawić mi wystarczająco miejsca, aby uniknąć wypadku. Ale on chciał zupełnie mnie wypchnąć. Nie rozumiem jego stylu jazdy. Naprawdę liczę, że sędziowie coś z tym zrobią, bo jeździ tak od trzech czy czterech Grand Prix.
„To nie pierwszy raz, gdy popsuł mi weekend". - kontynuował. „Zrobił to samo z innym zawodnikiem (Lewisem Hamiltonem) w Walencji, za co otrzymał karę przejazdu przez boksy. Moim zdaniem taka sankcja była niewystarczająca. Jeśli nie zrobią czegoś poważniejszego, ten facet nigdy się nie nauczy poprawnie jeździć. Jest bardzo niebezpiecznym zawodnikiem i może kogoś zranić".
"Checo" dodał, że Maldonado obawiają się również inni kierowcy: „Każdy się nim przejmuje. On nie zdaje sobie sprawy, iż ryzykujemy tutaj życiem. Nie ma żadnego respektu". Maldonado starał się tymczasem bagatelizować dzisiejszą kolizję. Jego zdaniem był to zwykły incydent wyścigowy, za który sędziowie nie powinni nałożyć kary. „Wyjeżdżałem z pit-stopu, miałem zimne opony i próbowałem obronić swoją pozycję. Perez natomiast chciał zamknąć mi drzwi, wobec czego znaleźliśmy się bardzo blisko siebie. Wtedy straciłem trochę kontrolę nad tyłem wozu i niestety doszło do kontaktu, który zaszkodził nam obu". - wyjaśniał.
Sonda: Kto zawinił w stłuczce Perez-Maldonado podczas GP Wielkiej Brytanii?
Kolizja Pereza i Maldonado nastąpiła na 12. okrążeniu zawodów, gdy obaj byli świeżo po pit-stopie. Reprezentant Saubera próbował wyprzedzić kierowcę Williamsa zewnętrzną stroną zakrętu, ale ten nieoczekiwanie w niego uderzył. Wypadek wyeliminował z walki o punkty i jednego i drugiego - Sergio musiał zakończyć swój występ, zaś Pastor powoli zjechać do pit-stopu na naprawę bolidu. Wenezuelczyk ostatecznie przeciął metę szesnasty. Perez, który kipiał złością już bezpośrednio po incydencie, udzielając wywiadu mediom mocno skrytykował Maldonado. Według niego kierowca Williamsa potrzebuje zdecydowanej reakcji ze strony władz Formuły 1, ponieważ swoją jazdą zagraża życiu rywali. Jak przypomina, kraksy zdażają mu się nadwyraz często. W tym roku Maldonado naraził się Perezowi po raz drugi - wcześniej potrącił go podczas majowego weekendu na ulicach Monako.
„Pastor nie szanuje innych zawodników. Takie są fakty". - powiedział Meksykanin. „Byłem już przed nim, a jeśli nie, to powinien zostawić mi wystarczająco miejsca, aby uniknąć wypadku. Ale on chciał zupełnie mnie wypchnąć. Nie rozumiem jego stylu jazdy. Naprawdę liczę, że sędziowie coś z tym zrobią, bo jeździ tak od trzech czy czterech Grand Prix.
„To nie pierwszy raz, gdy popsuł mi weekend". - kontynuował. „Zrobił to samo z innym zawodnikiem (Lewisem Hamiltonem) w Walencji, za co otrzymał karę przejazdu przez boksy. Moim zdaniem taka sankcja była niewystarczająca. Jeśli nie zrobią czegoś poważniejszego, ten facet nigdy się nie nauczy poprawnie jeździć. Jest bardzo niebezpiecznym zawodnikiem i może kogoś zranić".
"Checo" dodał, że Maldonado obawiają się również inni kierowcy: „Każdy się nim przejmuje. On nie zdaje sobie sprawy, iż ryzykujemy tutaj życiem. Nie ma żadnego respektu". Maldonado starał się tymczasem bagatelizować dzisiejszą kolizję. Jego zdaniem był to zwykły incydent wyścigowy, za który sędziowie nie powinni nałożyć kary. „Wyjeżdżałem z pit-stopu, miałem zimne opony i próbowałem obronić swoją pozycję. Perez natomiast chciał zamknąć mi drzwi, wobec czego znaleźliśmy się bardzo blisko siebie. Wtedy straciłem trochę kontrolę nad tyłem wozu i niestety doszło do kontaktu, który zaszkodził nam obu". - wyjaśniał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Perez wściekły na Maldonado."FIA musi coś z nim zrobić"
Podobne: Perez wściekły na Maldonado."FIA musi coś z nim zrobić"



Podobne galerie: Perez wściekły na Maldonado."FIA musi coś z nim zrobić"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter