Perez: GP Meksyku tym razem pewne

Sergio Perez jest "pewny na 100 procent", że reanimowane jego domowe GP Meksyku nie wypadnie z kalendarza Formuły 1 na sezon 2015 jak z tegorocznego.

Meksyk ogłosił w tym tygodniu odzyskanie na przyszły rok Grand Prix Formuły 1 po 23 latach przerwy. Wyścig ma być rozgrywany tam co kiedyś, na słynnym torze Autodromo Hermanos Rodriguez w stolicy kraju. Ale powrót GP Meksyku zapowiadano już na sezon 2014, by ostatecznie wszystko odwołać z powodu nieodnowienia zastarzałego toru.

Jednak Perez wyklucza powtórzenie tej wpadki.

„Jestem pewny na 100 procent, że w następnym sezonie Formuła 1 pojedzie do Meksyku". - powiedział. „Nie mam co do tego wątpliwości.

„W zeszłym roku wszystko było już potwierdzone, lecz znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, ponieważ mieliśmy mało czasu na odbudowanie obiektu.

„Teraz jednak nie ma wątpliwości co do wyścigu. Wszyscy możemy się nastawiać na powrót GP Meksyku. Już odnawiają tor.

„Zaczynają się prace na nim, więc zawody na pewno się odbędą".

Według kierowcy Force India, nie będą to byle jakie zawody. „Kibice w Meksyku są niesamowicie nakręceni, więc odzyskanie Grand Prix Formuły 1 jest wspaniałą sprawą dla mojego kraju i moich fanów - wszyscy będziecie zaskoczeni tym, jaki okaże się wyścig". - zadeklarował.

Perez bądź co bądź przestrzegł przed ekscytowaniem się potencjalnym powrotem do F1 pamiętnego zakrętu Peraltada, skoro na Autodromo Hermanos Rodriguez będą przebudowywane nie tylko garaże, padok oraz trybuny, ale i częściowo sama trasa.„Nie wiem, czy zostawią Peraltadę". - mówił. „Podejrzewam, że będą zmiany na torze. Choć to historyczny łuk.

„Wszyscy na padoku F1 mówią mi 'będziemy znów mieć Peraltadę!' Jednak jeszcze nie wiadomo tego, ponieważ jak sądzę zmieni się układ pętli".

Jako ciekawostkę dodajmy, że jednym z ostatnich kierowców, którzy mieli okazję jeździć bolidem F1 po Autodromo Hermanos Rodriguez, był... Robert Kubica. Polak w 2008 wykonał tam jazdy pokazowe wyścigówką BMW-Sauber, uświetniając zawody Formuła BMW World Final.