Formuła 1 » Aktualności F1 » Pay-driverzy "chorobą" Formuły 1?

Pay-driverzy "chorobą" Formuły 1?
Nieoczekiwanie rezygnując z Timo Glocka i otwarcie dając do zrozumienia, że rozwiązuje z doświadczonym Niemcem kontrakt, ponieważ już nie może sobie pozwolić mieć kierowcy zamiast zasilającego budżet zespołu pieniędzmi sponsorów, pobierającego od niego pensję, Marussia wywołała debatę o stanie budżetów teamów F1. Zatrudnianie przez mniejsze ekipy tzw. "pay-driverów" po to, aby przetrwać, krzywdzi zawodników utalentowanych, ale bez wsparcia finansowego, i coraz bardziej niepokoi opinię publiczną.
„Mam nadzieję, że sytuacja szybko się zmieni, bo taka F1 nie ma nic wspólnego ze sportem!". - napisał Glock na Twitterze po utracie kokpitu Marussii.
Felipe Massa spytany, co sądzi o poszerzaniu się w Formule Jeden grona "pay-driverów", odparł: „Szczerze mówiąc to nie jest dobre".
Niemiecka prasa rozgoryczona wypadnięciem Glocka z F1 napisała, że królowa sportów motorowych jest „chora". Chociaż zarabia krocie (w zeszłym roku szacunkowo 2 miliardy USD), według informacji dziennika Sport Bild ponad połowa stawki zespołów ma cały czas problemy finansowe.
„Tylko najlepsza czwórka - Red Bull, Ferrari, McLaren i Mercedesa - jest wolna od tarapatów". - stwierdziła wydawana u naszych zachodnich sąsiadów gazeta. Magazyn Auto Motor und Sport alarmuje: „Musimy się zacząć martwić o Formułę Jeden. HRT odeszło, Caterham i Marussia mogą się utrzymać tylko z 'pay-driverami'. Posady tracą kierowcy tacy, jak Timo Glock i Heikki Kovalainen. Sport powinien się zastanowić, jak przetrwa".
Szwajcarski dziennikarz Roger Benoit dodał: „Gdyby zespoły musiały uregulować do końca lutego wszystkie swoje rachunki, sezon rozpocząłby się tylko z dziesięcioma bolidami".
Według szefowej Saubera - Monishy Kaltenborn, jedynym ratunkiem jest drastyczne i natychmiastowe cięcie kosztów..„Jeżeli nie dojdzie do tego szybko, F1 czekają bardzo niebezpieczne czasy". - ostrzegła Hinduska.
Felipe Massa spytany, co sądzi o poszerzaniu się w Formule Jeden grona "pay-driverów", odparł: „Szczerze mówiąc to nie jest dobre".
Niemiecka prasa rozgoryczona wypadnięciem Glocka z F1 napisała, że królowa sportów motorowych jest „chora". Chociaż zarabia krocie (w zeszłym roku szacunkowo 2 miliardy USD), według informacji dziennika Sport Bild ponad połowa stawki zespołów ma cały czas problemy finansowe.
„Tylko najlepsza czwórka - Red Bull, Ferrari, McLaren i Mercedesa - jest wolna od tarapatów". - stwierdziła wydawana u naszych zachodnich sąsiadów gazeta. Magazyn Auto Motor und Sport alarmuje: „Musimy się zacząć martwić o Formułę Jeden. HRT odeszło, Caterham i Marussia mogą się utrzymać tylko z 'pay-driverami'. Posady tracą kierowcy tacy, jak Timo Glock i Heikki Kovalainen. Sport powinien się zastanowić, jak przetrwa".
Szwajcarski dziennikarz Roger Benoit dodał: „Gdyby zespoły musiały uregulować do końca lutego wszystkie swoje rachunki, sezon rozpocząłby się tylko z dziesięcioma bolidami".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Pay-driverzy "chorobą" Formuły 1?
Podobne: Pay-driverzy "chorobą" Formuły 1?




Podobne galerie: Pay-driverzy "chorobą" Formuły 1?
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Newsletter
Galerie zdjęć