Formuła 1 » Aktualności F1 » Palmer od razu w formie mimo długiej przerwy od wyścigów

Palmer od razu w formie mimo długiej przerwy od wyścigów
Jolyon Palmer zaimponował walką koło w koło podczas swojego debiutu w Formule 1, choć nie ścigał się od prawie półtora roku.
Kierowca Renault ukończył w Australii pierwsze zawody sezonu 2016 tuż za strefą punktową, na 11. miejscu.
Palmer po wygraniu serii GP2 w 2014 roku, w 2015 tylko występował na treningach podczas niektórych weekendów wyścigowych F1 bolidem Lotusa, ale nie obawiał się, że będzie teraz "zardzewiały". Faktycznie nie był. Wczoraj zwrócił na siebie uwagę twardą obroną przed kilkoma rywalami, mimo deficytu mocy silnika Renault.
„Nie byłem zmartwiony, że miałem przerwę. Po prostu cieszyłem się pojedynkami koło w koło". - mówił portalowi Motorsport.com.
„Wolałbym trochę więcej atakować - dużo się broniłem - ale zdolności wróciły zupełnie naturalnie. Starałem się jechać na granicy, ale nie dotknąć z nikim (...)" „Naprawdę podobała mi się każda walka. Połowę pierwszego okrążenia przejechałem bok w bok z Alonso, który jest dobrym kierowcą".
„Powiedzmy, że nie zostawił mi nigdzie za dużo wolnego miejsca. Ale dla mnie to było fajne wyzwanie".
Palmer jest bardzo zadowolony również z utrzymywania za plecami przez długi okres czasu Carlosa Sainza Juniora w bolidzie Toro Rosso, napędzanego już motorem Ferrari.
Trudności Hiszpana z wyprzedzeniem Renault szarpały nerwy podążającego za nimi zespołowego partnera Maxa Verstappena.
„Nie wiedziałem, że tak dyskutowali przez radio". - powiedział Jolyon.
„Mają naprawdę szybki wóz. Gdy zobaczyłem Sainza za sobą pomyślałem, że będzie ciężko ale jechałem w punktach i chciałem go powstrzymać".„(...) Ostatecznie było to niemożliwe. Tak czy inaczej się cieszę, przynajmniej uprzykrzyłem im życie".
Drugi kierowca Renault - Kevin Magnussen dojechał za Palmerem - na 12. pozycji - po przebiciu opony na pierwszym okrążeniu.
Kierowca Renault ukończył w Australii pierwsze zawody sezonu 2016 tuż za strefą punktową, na 11. miejscu.
Palmer po wygraniu serii GP2 w 2014 roku, w 2015 tylko występował na treningach podczas niektórych weekendów wyścigowych F1 bolidem Lotusa, ale nie obawiał się, że będzie teraz "zardzewiały". Faktycznie nie był. Wczoraj zwrócił na siebie uwagę twardą obroną przed kilkoma rywalami, mimo deficytu mocy silnika Renault.
„Nie byłem zmartwiony, że miałem przerwę. Po prostu cieszyłem się pojedynkami koło w koło". - mówił portalowi Motorsport.com.
„Wolałbym trochę więcej atakować - dużo się broniłem - ale zdolności wróciły zupełnie naturalnie. Starałem się jechać na granicy, ale nie dotknąć z nikim (...)" „Naprawdę podobała mi się każda walka. Połowę pierwszego okrążenia przejechałem bok w bok z Alonso, który jest dobrym kierowcą".
„Powiedzmy, że nie zostawił mi nigdzie za dużo wolnego miejsca. Ale dla mnie to było fajne wyzwanie".
Palmer jest bardzo zadowolony również z utrzymywania za plecami przez długi okres czasu Carlosa Sainza Juniora w bolidzie Toro Rosso, napędzanego już motorem Ferrari.
„Nie wiedziałem, że tak dyskutowali przez radio". - powiedział Jolyon.
„Mają naprawdę szybki wóz. Gdy zobaczyłem Sainza za sobą pomyślałem, że będzie ciężko ale jechałem w punktach i chciałem go powstrzymać".„(...) Ostatecznie było to niemożliwe. Tak czy inaczej się cieszę, przynajmniej uprzykrzyłem im życie".
Drugi kierowca Renault - Kevin Magnussen dojechał za Palmerem - na 12. pozycji - po przebiciu opony na pierwszym okrążeniu.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Palmer od razu w formie mimo długiej przerwy od wyścigów
Podobne: Palmer od razu w formie mimo długiej przerwy od wyścigów



Podobne galerie: Palmer od razu w formie mimo długiej przerwy od wyścigów



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Renault
Newsletter
Galerie zdjęć