Ostatnie testy Kubicy poddane szczegółowej analizie

Po ostatnich testach Roberta Kubicy w Formule 1 dyrektor techniczny Williamsa - Paddy Lowe podkreślał, by nie wyciągać wniosków z samych czasów okrążeń. Brytyjski magazyn Motor Sport przeanalizował występ Polaka w dwudniowych zajęciach na torze Yas Marina w Abu Zabi w oparciu o większą ilość informacji.

Kubica pojechał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich najszybciej spośród trzech kierowców, który poprowadzili bolid Williamsa, mimo tego jego czasy na pierwszy rzut oka nie olśniły. Najlepszy rezultat naszego rodaka okazał się prawie o sekundę gorszy od wyniku Felipe Massy z rozegranych cztery dni wcześniej kwalifikacji do GP Abu Zabi. Artykuł Motor Sport autorstwa cenionego bywalca padoku Marka Hughesa wyjaśnia, dlaczego choć nie jest rozjeżdżony i nie zna aktualnych bolidów czy opon Pirelli, Kubica prawdopodobnie był w stanie pojechać znacznie szybciej. Po pierwsze, 32-latek używał wysłużonego silnika, którego osiągi zostały poważnie ograniczone. Robert podobno twierdził, że samochód ma nie więcej mocy niż bolid Renault, którym jeździł na testach po GP Węgier.

Po drugie, nie mógł zmienić ustawień auta i dopasować ich do swoich preferencji. Ponoć narzekał na podsterowność. Po trzecie, na kluczowym przejeździe przegrzał opony i "nie złożył" poprawnego okrążenia. O ile całe kółko było najszybsze ze wszystkich w jego wykonaniu, o tyle pokonując je nie pobił swoich rekordów w poszczególnych sektorach toru.

Motor Sport jednocześnie informuje, że Kubica poradził sobie świetnie względem Massy na długich przejazdach. Patrząc na jego pierwszy "stint" we wtorek rano, jechał szybciej niż Brazylijczyk na początku wyścigu średnio o 0,6 sekundy na okrążeniu. Niemniej jednak również tutaj w grę wchodzi szereg czynników, które pomagały lub przeszkadzały jednemu i drugiemu. Ale po wzięciu ich pod uwagę Robert podobno wciąż górował tempem nad Felipe.Z drugiej strony, także sprawdzany w Abu Zabi przez słynną stajnię Siergiej Sirotkin miał wypaść na długich przejazdach nawet jeszcze nieco lepiej niż Kubica. Artykuł sugeruje, że Rosjanin mógł skorzystać na ustawieniu mu bolidu w oparciu o wskazówki przekazane przez Polaka.

„Czy Kubica nadal jest faworytem do fotela? Prawdopodobnie (zakładając, że da się rozwiązać problemy w sferze papierkowej związane ze strukturą wypłat i zwrotem ubezpieczenia). Ale jak na ironię testy w Abu Zabi prawdopodobnie bardziej dodały znaków zapytania niż udzieliły odpowiedzi, jeszcze bardziej utrudniając decyzję Williamsowi". - podsumowuje Motor Sport.