Formuła 1 » Aktualności F1 » Ocon: GP Meksyku najgorszym wyścigiem w mojej karierze

Ocon: GP Meksyku najgorszym wyścigiem w mojej karierze
2018-10-30 - G. Filiks Tagi: Ocon, Autodromo Hermanos Rodriguez, Meksyk, Force India F1
Esteban Ocon nazwał swój występ w wyścigu o Grand Prix Meksyku najgorszym, odkąd startuje w Formule 1.
Kierowca Force India rozpoczynał zawody na torze imienia braci Rodriguez z 11. pola, mając przy tym założone wytrzymalsze opony niż czterech zawodników ruszających przed nim, zaopatrzonych w wyjątkowo szybko zużywające się, hipermiękkie slicki. Wydawało się więc, że Francuz stoi przed szansą na solidne punkty. Ocon świetnie wystartował. Na długim dojeździe do pierwszego zakrętu wyprzedził oba bolidy Saubera i był już dziewiąty. Jednak moment później zderzył się z Nico Hulkenbergiem, uszkodził sobie przednie skrzydło, zjechał na awaryjny pit-stop i spadł na koniec stawki.
Jakby tego było mało, potem jeszcze miał kolizję z Brendonem Hartleyem (za którą ukarano kierowcę Toro Rosso).
Mimo przygód Ocon powtórzył 11. miejsce z kwalifikacji, ale i tak był bardzo zawiedziony.
„To był prawdopodobnie najgorszy wyścig w całej mojej dotychczasowej karierze w F1". - skomentował na mecie.
„Nic nie ułożyło się dla nas korzystnie i to było po prostu okropne popołudnie".
„Bardzo dobrze wystartowałem, zdołałem wyprzedzić dwa Saubery na dojeździe do pierwszego zakrętu, ale to w zasadzie jedyny pozytyw dzisiejszego dnia".
„Wjechałem obok Nico w zakręcie nr 3, ale zobaczyłem, że zamierza skręcić. Hamowałem, aby uniknąć kolizji, lecz i tak się dotknęliśmy, co połamało mi przednie skrzydło. Musiałem zjechać na postój na koniec pierwszego okrążenia i to był dla mnie tak naprawdę koniec wyścigu".„Szkoda, ponieważ mieliśmy dobrą strategię i szybki bolid, ale to nie był nasz dzień. Po prostu zapomnijmy o tych zawodach i wróćmy silniejsi w Brazylii".
Wyścig nie udał się także drugiemu reprezentantowi Force India - jadącemu przed własną publicznością Sergio Perezowi. Meksykanin też walczył o punkty, ale wycofał się w drugiej połowie zawodów, mając problem z hamulcami.
Kierowca Force India rozpoczynał zawody na torze imienia braci Rodriguez z 11. pola, mając przy tym założone wytrzymalsze opony niż czterech zawodników ruszających przed nim, zaopatrzonych w wyjątkowo szybko zużywające się, hipermiękkie slicki. Wydawało się więc, że Francuz stoi przed szansą na solidne punkty. Ocon świetnie wystartował. Na długim dojeździe do pierwszego zakrętu wyprzedził oba bolidy Saubera i był już dziewiąty. Jednak moment później zderzył się z Nico Hulkenbergiem, uszkodził sobie przednie skrzydło, zjechał na awaryjny pit-stop i spadł na koniec stawki.
Jakby tego było mało, potem jeszcze miał kolizję z Brendonem Hartleyem (za którą ukarano kierowcę Toro Rosso).
Mimo przygód Ocon powtórzył 11. miejsce z kwalifikacji, ale i tak był bardzo zawiedziony.
„To był prawdopodobnie najgorszy wyścig w całej mojej dotychczasowej karierze w F1". - skomentował na mecie.
„Nic nie ułożyło się dla nas korzystnie i to było po prostu okropne popołudnie".
„Bardzo dobrze wystartowałem, zdołałem wyprzedzić dwa Saubery na dojeździe do pierwszego zakrętu, ale to w zasadzie jedyny pozytyw dzisiejszego dnia".
Wyścig nie udał się także drugiemu reprezentantowi Force India - jadącemu przed własną publicznością Sergio Perezowi. Meksykanin też walczył o punkty, ale wycofał się w drugiej połowie zawodów, mając problem z hamulcami.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ocon: GP Meksyku najgorszym wyścigiem w mojej karierze
Podobne: Ocon: GP Meksyku najgorszym wyścigiem w mojej karierze



Podobne galerie: Ocon: GP Meksyku najgorszym wyścigiem w mojej karierze
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter