Nurburgring też mówi definitywne 'nie' organizacji GP Niemiec

Tegoroczna edycja wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Niemiec już na pewno nie dojdzie do skutku po tym, jak zorganizowanie zawodów wykluczył również tor Nurburgring.

Trzy dni temu z możliwości przeprowadzenia GP Niemiec definitywnie zrezygnował obiekt Hockenheim, który był gospodarzem ubiegłorocznej edycji wyścigu. Szef toru Georg Seiler uzasadnił decyzję utratą możności odpowiedniego przygotowania imprezy, skoro do jej terminu pozostały już tylko cztery miesiące (zawody zaplanowano na 19 lipca). Teraz to samo powtórzył Nurburgring, któremu przypada kolej na zorganizowanie GP Niemiec w sezonie 2015.

„Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu dłużej czekać (na porozumienie), ze względów czasowych, organizacyjnych i ekonomicznych". - powiedział rzecznik toru. Michael Lemler zasiadający w zarządzie Nurburgringu w wywiadzie dla gazety Rhein Zeitung dodał: „Pan (Bernie) Ecclestone (szef F1 - przyp. red.) znał naszą ofertę.

„Byliśmy skłonni zaakceptować rozsądne straty finansowe.

„Teraz patrzymy już w przyszłość". Żaden inny tor u naszego zachodniego sąsiada nie posiada licencji na rozegranie wyścigu F1 co oznacza, że królowa sportów motorowych tego roku po raz pierwszy od 60 lat nie pojawi się w Niemczech.

Zeszłoroczne GP Niemiec miało niespodziewanie małą widownię, mimo dominacji Mercedesa i walki Nico Rosberga o mistrzostwo świata.GP Niemiec podobno nie zostanie zastąpione w kalendarzu innym wyścigiem, a zatem sezon 2015 rozstrzygnie się jak poprzedni na dystansie 19 zawodów.