Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Nick Fry obawia się Red Bulla
Brawn GP

Nick Fry obawia się Red Bulla

2009-10-01 - B.Kalinowski     Tagi: Nick Fry, Brawn GP
Nick Fry uważa, że na trzy wyścigi przed końcem sezonu możliwe są jeszcze wszystkie rozstrzygnięcia, jednak zwycięstwo zespołu Red Bull Racing w którejkolwiek z klasyfikacji byłoby ogromną niespodzianką.

Tracący 25 punktów do Jensona Buttona Sebastian Vettel musiałby wygrać pozostałe eliminacje licząc na pech lidera. W dużo lepszej sytuacji znajduje się Rubens Barrichello, ale walka wewnątrz zespołu Rossa Brawna raczej nie będzie miała miejsca. Fry przestrzega jednak przed pośpiechem w koronowaniu zespołu Brawn GP.

"Myślimy tylko o najbliższym wyścigu. Mamy świadomość tego, że Red Bull nie tylko zatrudnia bardzo utalentowanych ludzi, ale również posiada dwa razy większe zasoby. W ostatnich wyścigach mogą jeszcze sporo zdziałać. Jeśli będziemy mieli pecha, a oni to wykorzystają, to o wszystkim może zadecydować dopiero Grand Prix Abu Zabi. Nie dzielimy więc skóry na niedźwiedziu" - powiedział Fry. Dyrektor wykonawczy zespołu Brawn GP zdementował również plotki o niskiej odporności psychicznej Buttona.

"Nigdy czegoś takiego nie zauważyłem. Ludzie za bardzo to rozdmuchali. W dwóch przypadkach spadek formy był spowodowany kłopotami z autem. Na szczęście świetnie sobie z tym poradził, czego dobrym przykładem był wyścig w Singapurze. Szybko zapomniał o słabych kwalifikacjach i ponownie skoncentrował na zadaniu. Ważniejsza niż zwycięstwa jest regularna jazda i mam nadzieję, że Jenson zadba o to aż do końca sezonu. W zespole panuje pozytywna atmosfera, a on dobrze wykonuje swoją pracę. Oczywiście byłoby niepoważne twierdzić, że nie odczuwa żadnej presji, ponieważ ma świadomość, że inni mogą jedynie zyskać, a on stracić."



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Nick Fry obawia się Red Bulla