Mick Schumacher zestawiony z Verstappenem i Leclerkiem. "Nie jest tak szalony jak Max"

Mick Schumacher to najgorętsze nazwisko aspirujące, aby w niedalekiej przyszłości startować w Formule 1. Syn siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera zrobił tego roku wielki krok w stronę najważniejszej serii wyścigowej globu, wygrywając Europejską Formułę 3. Niemca już zestawia się z Maxem Verstappenem i Charlesem Leclerkiem.

Porównania Schumachera juniora oraz dwóch młodych talentów, które mają w 2019 roku rywalizować ze sobą na czele stawki F1, dokonał Frits van Amersfoort. Holender prowadzi zespół Van Amersfoort Racing w juniorskich seriach i zatrudniał w przeszłości każdego z trzech kierowców. Nie zdradził, który zawodnik jego zdaniem jest najlepszy, ale powiedział, że są zupełnie odmienni Przykładowo, Schumacher podobnie jak było to w przypadku jego ojca wyróżnia się ciężką pracą - i „nie jest tak szalony jak Max".

„Wszyscy trzej - Max, Mick, a także Charles Leclerc - są bardzo różni". - tłumaczy van Amersfoort.

„Nigdy nie widziałem takiego zawadiaki, jakim jest Max. Ale oczywiście może się to czasami obrócić przeciwko tobie, jak często widać w jego przypadku".

„Leclerc to bardziej typ myślącego kierowcy. Uważam też, że Ferrari dokonało słusznego wyboru zatrudniając go".

„Mick to kierowca wyścigowy, który dużo pracuje. Nie jest tak szalony jak Max. Mick używa głowy. Jego siła polega na tym, że chce wygrywać zawody głową".

„(...) Mick zawsze pokazywał, że chce się uczyć. W porównaniu do Maxa, miał niewiele coachingu. Max cieszył się ogromnym wsparciem ze strony ojca. Niestety, nie było tak w przypadku Micka. Dlatego musiał nauczyć się dużo sam. To także go wzmocniło".