Mercedes wyciągnął z rękawa nowe przednie skrzydło na GP Chin

Mercedes przebudzony zwycięstwem Ferrari w ostatnim wyścigu Formuły 1 o GP Malezji, uzbroił swój bolid na nadchodzące GP Chin w nowe przednie skrzydło, donosi niemiecki dziennik Bild.

Po niespodziewanym triumfie Sebastiana Vettela na torze Sepang, który zakończył serię ośmiu z rzędu wygranych Mercedesa, dowodzący niemieckim zespołem Christian "Toto" Wolff zasugerował przyśpieszenie programu rozwoju samochodu Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga. Teraz Bild napisał, że Srebrne Strzały przywożą na GP Chin przednie skrzydło, które miało zostać wprowadzone później.

Według tabloidu, element był gotowy już na GP Malezji, ale Mercedes planował zwlekać z użyciem go po tym, jak całkowicie zdominował inaugurację sezonu 2015 w Australii. „Teraz skrzydło znalazło się w bagażu teamu". - czytamy.

Kierujący działem technicznym ekipy Paddy Lowe potwierdził zmodyfikowanie modelu W06 na zawody w Szanghaju.

„W Malezji naszą największą słabością było zużycie opon na długich przejazdach. Przyczyniły się do tego wysokie temperatury - nawet jak na ten wyścig - jednak trzeba mieć bolid radzący sobie na każdym torze i w każdych warunkach, zatem jest coś do zrobienia". - tłumaczył. „(...) Jest teraz bardziej jasne niż kiedykolwiek, że mamy poważnego rywala do mistrzostwa świata, więc będziemy dalej pracować na całego nad poprawą osiągów. Przyszykowaliśmy szereg ulepszeń aerodynamicznych na GP Chin i chcemy być szybsi niż w Malezji". - oznajmił.Wolff dodał: „Po GP Malezji analizowaliśmy szczegółowo każdy obszar i myśleliśmy, co można poprawić. Nasi rywale poszli do przodu, więc teraz my musimy wykonać jeszcze większy postęp.

„Jak mówiłem już od wyścigu w Melbourne, spodziewamy się walki przez cały sezon o tytuły, dlatego trzeba wykorzystywać maksymalnie każdą nadarzającą się okazję.

Toto Wolff

„(...) Mamy do dyspozycji odpowiednie narzędzia i musimy wyciągnąć z nich jak najwięcej tego weekendu".