Mercedes pewny swego po piątkowych treningach

Przebieg piątkowych treningów GP Niemiec dał Lewisowi Hamiltonowi i Nico Rosbergowi powody by sądzić, że Mercedes na Nurburgringu zachował swoją wysoką konkurencyjność prezentowaną w poprzednich grand prix.Srebrne Strzały, które wygrały pięć z ostatnich sześciu sesji kwalifikacyjnych i dwa z ostatnich trzech wyścigów, zdominowały poranne zajęcia. Do najszybszego Hamiltona wszyscy zawodnicy pozostałych stajni stracili więcej niż sekundę. Po południu górą był Sebastian Vettel, a Hamilton zajął dopiero ósme miejsce, ale jest spokojny o swoją konkurencyjność.

„Nic wielkiego się nie stało, po prostu poszliśmy w złym kierunku z ustawieniami bolidu". - tłumaczył Brytyjczyk. „Trochę się jutro cofniemy, zmienimy parę rzeczy i będzie dobrze. Jestem o tym przekonany".

Rosberg, który zarówno rano, jak i po południu był drugi, dodał: „Generalnie za nami udany dzień. Było dobrze w obu sesjach". Pewność siebie kierowców Mercedesa podkopują nieco tylko nowe tylne opony z oplotem kevlarowym zamiast stalowego. Zdaniem Rosberga modyfikacja ogumienia może trochę przetasować stawkę, z drugiej strony daje okazję do umocnienia się na jej czele.

„Jest ciekawie, bo mamy tutaj inne opony i trzeba dostosować do nich ustawienia itp." - wyjaśniał Nico. „Dla nas to także szansa, bo jeśli zrozumiemy te gumy szybciej niż inni, może wykonać kolejny krok naprzód względem rywali.

„Wydaje się, że na pojedynczym okrążeniu wciąż jesteśmy szybcy, na dłuższych przejazdach podobnie, ale sytuacja jeszcze może się trochę zmienić i to wystarczy. Parę dziesiątych sekundy w tą czy w drugą stronę i możesz zobaczyć inny układ na starcie oraz na mecie.

„Niedziela pokaże, czy skorzystaliśmy, czy straciliśmy, ale miękka mieszanka bez wątpienia nie wytrzymuje bardzo długo". - dodał.