Formuła 1 » Aktualności F1 » Mercedes: Hamilton i Rosberg zrozumieli ostrzeżenie
Mercedes: Hamilton i Rosberg zrozumieli ostrzeżenie
2015-12-14 - G. Filiks Tagi: Mercedes, Hamilton, Rosberg, Formuła 1, Toto Wolff
Toto Wolff kierujący Mercedesem w Formule 1 powiedział, że Lewis Hamilton i Nico Rosberg doskonale wiedzą dlaczego usłyszeli groźbę zwolnienia, jeżeli przesadzą ze sporami.
Austriak ostatnio zaskoczył sugestią wymienienia Brytyjczyka lub Niemca na nowego kierowcę, jeśli napięcia między nimi spowodowane rywalizacją o mistrzowskie tytuły zaczną szkodzić zespołowi. Hamilton w reakcji na poważne ostrzeżenie szefa stwierdził, iż jego niesnaski z Rosbergiem są "wyolbrzymione", walczą w granicach rozsądku i nie przysparzają tym problemów ekipie.
Jednak Wolff podczas posezonowej imprezy Mercedesa minionego weekendu w towarzystwie Hamiltona i Rosberga przekazał, że obaj zrozumieli upomnienie. „Nico i Lewis wiedzą bardzo dobrze, o co chodziło". - mówił. „Duch zespołu był kluczowy. To jedna z rzeczy, która czyni nas tym, kim jesteśmy".
„Gdyby wewnątrz ekipy były animozje, szkodziłyby jej. Powiedziałem, że jeżeli nie moglibyśmy trzymać w ryzach ostrej rywalizacji i mogłaby rozprzestrzenić się na zespoł, musielibyśmy przemyśleć, jak skompletować skład kierowców na przyszłość".
Między kierowcami Mercedesa faktycznie iskrzyło w ostatnich wyścigach sezonu 2015 - Hamilton dwukrotnie wywiózł Rosberga poza tor na starcie, Rosberg rzucił w Hamiltona czapeczką przed wejściem na podium, potem zaś Hamilton sugerował, że Rosberg zaczął wygrywać z pomocą teamu.
Jednak obaj przekonywali teraz Wolffa, iż nie ma się o co martwić.
„Mam nadzieję, że Toto zawsze dojdzie do wniosku, że właściwie jest dobrze, tak jak jest. To tyle, co mogę powiedzieć". - mówił Rosberg.
„Dziękuję też za tak wspaniałą robotę w radzeniu sobie z nami. Widzę parę dodatkowych siwych włosów (u Wolffa), więc może to przez nas..."Hamilton tłumaczył: „W dużej mierze zgadzam się z Nico. Nie wierzę, że z naszej rywalizacji zrodziło się cokolwiek negatywnego. Jest neutralna".
„W każdym środowisku dba się o atmosferę, a my jesteśmy najlepszym zespołem, więc chcemy, aby Mercedes finiszował z przodu cały czas".„Nie ma nic, czego nie potrafilibyśmy robić wspólnie. Zawsze się ze sobą komunikujemy i zawsze wyjaśnimy wszelkie problemy - ale nie ma takich".
Wolff dodał, że bynajmniej nie zamierza dzielić Hamiltona i Rosberga na kierowcę numer 1 oraz kierowcę numer 2.
„Nie chcemy, aby myślano, że w jakikolwiek sposób ograniczamy walkę między Lewisem, a Nico. Nasza filozofia jest jasna - chcieliśmy dwóch czołowych zawodników, by zdobyć mistrzostwo świata". - wyjaśniał.„Aczkolwiek chociaż jesteśmy bardzo konkurencyjni, ważne, by wiedzieć jak panować nad sytuacją i zapobiec szkodzie na rzecz zespołu".
Austriak ostatnio zaskoczył sugestią wymienienia Brytyjczyka lub Niemca na nowego kierowcę, jeśli napięcia między nimi spowodowane rywalizacją o mistrzowskie tytuły zaczną szkodzić zespołowi. Hamilton w reakcji na poważne ostrzeżenie szefa stwierdził, iż jego niesnaski z Rosbergiem są "wyolbrzymione", walczą w granicach rozsądku i nie przysparzają tym problemów ekipie.
Jednak Wolff podczas posezonowej imprezy Mercedesa minionego weekendu w towarzystwie Hamiltona i Rosberga przekazał, że obaj zrozumieli upomnienie. „Nico i Lewis wiedzą bardzo dobrze, o co chodziło". - mówił. „Duch zespołu był kluczowy. To jedna z rzeczy, która czyni nas tym, kim jesteśmy".
„Gdyby wewnątrz ekipy były animozje, szkodziłyby jej. Powiedziałem, że jeżeli nie moglibyśmy trzymać w ryzach ostrej rywalizacji i mogłaby rozprzestrzenić się na zespoł, musielibyśmy przemyśleć, jak skompletować skład kierowców na przyszłość".
Między kierowcami Mercedesa faktycznie iskrzyło w ostatnich wyścigach sezonu 2015 - Hamilton dwukrotnie wywiózł Rosberga poza tor na starcie, Rosberg rzucił w Hamiltona czapeczką przed wejściem na podium, potem zaś Hamilton sugerował, że Rosberg zaczął wygrywać z pomocą teamu.
„Mam nadzieję, że Toto zawsze dojdzie do wniosku, że właściwie jest dobrze, tak jak jest. To tyle, co mogę powiedzieć". - mówił Rosberg.
„Dziękuję też za tak wspaniałą robotę w radzeniu sobie z nami. Widzę parę dodatkowych siwych włosów (u Wolffa), więc może to przez nas..."Hamilton tłumaczył: „W dużej mierze zgadzam się z Nico. Nie wierzę, że z naszej rywalizacji zrodziło się cokolwiek negatywnego. Jest neutralna".
„W każdym środowisku dba się o atmosferę, a my jesteśmy najlepszym zespołem, więc chcemy, aby Mercedes finiszował z przodu cały czas".„Nie ma nic, czego nie potrafilibyśmy robić wspólnie. Zawsze się ze sobą komunikujemy i zawsze wyjaśnimy wszelkie problemy - ale nie ma takich".
Wolff dodał, że bynajmniej nie zamierza dzielić Hamiltona i Rosberga na kierowcę numer 1 oraz kierowcę numer 2.
„Nie chcemy, aby myślano, że w jakikolwiek sposób ograniczamy walkę między Lewisem, a Nico. Nasza filozofia jest jasna - chcieliśmy dwóch czołowych zawodników, by zdobyć mistrzostwo świata". - wyjaśniał.„Aczkolwiek chociaż jesteśmy bardzo konkurencyjni, ważne, by wiedzieć jak panować nad sytuacją i zapobiec szkodzie na rzecz zespołu".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Mercedes: Hamilton i Rosberg zrozumieli ostrzeżenie
Podobne: Mercedes: Hamilton i Rosberg zrozumieli ostrzeżenie



Podobne galerie: Mercedes: Hamilton i Rosberg zrozumieli ostrzeżenie
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć