McLaren znowu zmienił garaże

Nierozumiem po co zmieniaja miejsca

MIejsce jest równie ważne co szybkość obsługi w pit-stopie.Ale kuzwa jak FIA tworzy jakieś przepisy to niech sie ich trzyma do jasnej cholery.W tak trudnym wyścigu nawet miejsce w pit-lane może mieć decydujące znaczenie.I znowu dupek Fiamilton będzie miał jakieś udogodnienie.Żeby ich tam posrało tych starych dziadów z FIA,WON na emerytury układowi paralitycy!!!!!!

Zgadzam się z tobą Gelson jak tworzę jakieś przepisy to niech się ich trzymają. Ciekawe ile dali w łape?

może po prostu kierowcy McLarena są dobrzy w łóżku... a FIA w to graj...

FIA to..............powstrzymam sie.Jak zwykle graja na korzysc tych "pajacykow" z Maca.FIAmilton wlasnie wisial ostatnio jak pajacyk:-)

niewiem o co chodzi z tymi miejscam -niejestem w temacie przepisow,ale dlaczego niepiszecie nic ze kovalainen bedzie mial lepiej-tylko zawsze o najlepszym kierowcy F1,jakim jest hamilton.niemartwcie sie on powinien wygrac w Monaco.-poniewaz jest najlepszy.!!!

Każdy może mieć własne zdanie,ale z całym szacunkiem-Hamilton na pewno nie jest najlepszy...Świetnego(a co dopiero najlepszego! ) kierowcę cechują między innymi stalowe nerwy....Hamilton już we wcześniejszym sezonie udowodnił że takowych nie posiada...Praktycznie mając tytuł mistrza w kieszeni spieprzył 2 GP i tytuł odebrał Raikkonen(i bardzo słusznie) ...Trzymam kciuki za Ferrari i Roberta oczywiście!

"Nierozumiem po co zmieniaja miejsca" Przecież bolid to przede wszystkim jeżdżąca reklama, kto ma pieniądze i wie jak i komu zapłacić, ten wybiera garaże. A propos Hamiltona. Nie jest lepszy od Kubicy, Alonso czy nawet Raikonena, on po rpostu używał symulatorów maclarena gdy się ścigał w F3. Wsparcie z macclarena miał od samego początku swojej kariery, przez cały ten czas wszyscy mu mówili czego ma się uczyć i w jaki sposób. Poza tym, jak stwierdził już Alonso, chłopak nawet samochodu nie potrafi ustawić. Bez tego nic nie znaczysz w F1, Hamilton udowodni to pod koniec sezonu, kiedy do Raikonena zabraknie mu 20-30 punktów.

FIAmilton jest najlepszy? a na jakiej podstawie tak twierdzisz kolego tomaszekeng? Robert w BMW potrafi go łyknąć, a mając Ferrari nawet nie dałby FIAmiltonowi pooglądać swojego dyfuzora - tak daleko by mu uciekł. zgadzam się z Lopez666imp i Carlos. już nawet w tym sezonie pokazał, że brak mu cech najlepszego w stawce. gdy nie rusza z PP to ma problem. a poza tym to strasznie niszczy opony. też to pokazał. ja też jeśli coś umiem to pokazuję;-) a te jego wymachiwanie łapskami? kolejny dowód, że nerwów stalowych to mu brak. Gelson - popieram. jak ma być dobrze w tym sporcie, skoro jedni muszą się rygorystycznie trzymać przepisów, a dla innych się je zmienia? albo trzymamy się przepisów, albo tym panom (z FIA) dziękujemy... i jak mają inne teamy jeździć, skoro jeszcze przed wyścigiem jedna stajnia dostaje fory...

popieram tomaszekeng, ludzie co wy macie do Hamiltona, on nie ma z tym nic wspolnego jaki maja garaz wiec nie piszcie glupot, robicie z Alonso wielkiego aniolka a wszyscy chyba pamietaja jak w tamtym roku podczas jednego z wyscigow przyblokowal Hamiltona w boksie, dlatego Luis nie mogl poprawic swojego czasu, moim zdaniem Hamilton to swietny kierowca mimo ze znal zespol od samego poczatku, ale to nie znaczy ze jest gorszy, w tamtym roku nawet Alonso nie dał mu rady, trudno nie zdobyl mistrzostwa ale zajal drugie miejsce a to i tak sukces, piszcie co chcecie ale Hamilton jest najlepszy, zawsze walczy do konca i daje z siebie wszystko, a przy tym nie ma pretensji do wszystkich jak Alonso kiedy idzie mu gorzej.

jest jedna cecha typowa dla mistrzow, ktora mial Schumacher, ktora ma Kubica, a ktorej nie ma NIC Hamilton, dlatego nie bedzie nigdy ani dlugo wielki wiedza i umiejetnosc rozwoju bolidu, podpowiadania mechanikom wnioskow i wrazen technicznych, Kubica zaskoczyl tym juz podczas PIERWSZEJ jazdy bolidem F1 Renault mechanikow Renault, Schumacher byl w tym takze wielki, a Hamilton i sam przyznaje i ludzie z McLarena ze umie jechac i nic wiecej nie podpowie, dlatego takie BMW predzej z Kubica rozwina bolid i bedzie wygrywal, niz Hamilton bedzie mistrzem

żadne ferrari z kubica nieda rady hamiltonowi ani raikonen ani żaden inny kierowca.zeszloroczny tytól zostal sprzedany w ostatnim wyscigu.,dla kimiego.TOco napisal tomjerr jest świętą prawdą.jeszcze pare kroków maclarena do przodu i zobaczycie kto będzie mistrzem.CO do opon to niszczy je jak NIKT W F1,to jest dowód kto jezdzi na maksa i najbardziej agresywnie.

Rysiek wkurzasz mnie, skąd ty to wiesz że nie pomaga zespołowi, jak by nie pomagał tylko szkodził to by juz dawno z niego zrezygnowali, otwórz oczy, Hamilton jest mlody i dopiero sie uczy, kazdy tak zaczynal, jezdzi dopiero drugi sezon i to jak jezdzi, widać ze caly czas sie rozwija, szkoda że alonso odszedl, bo Hamilton pokazal by mu gdzie raki zimują, Schumacher byl wielkim kierowcą od samego poczatku mu kibicowalem nawet jak przegrywał, jest podobienstwo miedzy nim a Hamiltonem, Schumacher jezdzil tak samo jak teraz Hamilton, ostro i ryzykownie, takie cechy kierowcy mi sie podobaja, Hamilton ma cos jeszcze, odwage i pewnosc siebie, to jest cecha mistrzow, w kazdej wypowiedzi Hamiltona widac pewność siebie, to znaczy ze sie nie boi ryzyka tylko wie na co go stać, nie to co Alonso, kiedy ktoś jezdzi lepiej od niego zaczyna narzekac na wszystko i wszystkich, zdobyl dwa tytuly mistrza i mysli ze tak bedzie zawsze, prawda jest taka ze kiedy je zdobywal mial najlepszy bolid, gdyby Schumacher wtedy takim dysponowal to by mu pokazal jak sie jezdzi.

mowia to starzy kierowcy F1 krecacy sie nadal w pitach i rozmawiajacy z szefami teamow, mowi to sam hamilton, mowi to kazdy z jego otoczenia, obudzcie sie Hamilton to wyuczony od dziecka automacik, bez polotu i talentu jak Schumacher czy Kubica, on nic nie umie oprocz jazdy, wystarczy zdjac klapki i poczytac mistrzostwo sprzedane Raikkonenowi :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

:-D taa napewno Hamilton sprzedał Raikkonenowi :-D :-D :-D

maclaren sprzeda tytuł ferrari .pamietasz zresetowanie komputera i strate 40 sekund.czy wy naprawde myslicie że tak niebyło ---było i to na sto procent .w niedalekiej przyszłosci usłyszycie cała prawde na ten temat.i wtedy bedziecie rozważac,--to jest naprawdę smutne ale pieniadze ,kompromitacja itp.ta propozycja wypłyneła od ferrari a mac się zgodził --a dlaczego to niedłogo się dowiecie o co naprawde wtedy chodziło i o jakie pieniadze , sprawy i sądy.ferrari było na wygranej postawiło krótkie warunki to ,to i tamto i bedzie cisza.z tego co słyszałem tu w Anglii to wspólnie wymyślili jak hamilton ma przegrac wyścig-zresetowac kompa,niewchodziło w gre wypadnięcie z toru. wiem że niewierzycie ale poczekajmy,wiecie jak jest w takim biznesie afera goni afere ,ktoś w którymś momęcie opowie o tym tytule kimiego.kto ucierpi -tylko sport.

:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D normalnie chyba dam ci range na forum Sherlock Holmes :-D

dodam tylko z.e ferrari bardzo niechciao aby nowicjusz w f1 W debiucie zosta mistrzem. niejezdrząc dla nich.pozatym bardzo lubie Sherloka Holmsa.ha ha

:-D

Hahaha, 11.09.2001 to też sprawka Ferrari!!! To byłzamach na jakiegoś utalentowanego kierowcę jeszcze nieznanego, który teraz wygrywałby z Ferrari w bolidzie Force India !!! Kiedyś poznacie prawde !!! :-D :-D :-D :-D :-D Swoją drogą chciałbym zobaczyć jaki Hamilton radziłby sobie jeżdżąc innym bolidem.