McLaren spodziewa się przyśpieszyć na Sepang o pół sekundy

Bolid McLarena w przyszłotygodniowym GP Malezji podkręci tempo o pół sekundy na okrążeniu, twierdzi "guru" brytyjskiego zespołu Ron Dennis.

Dzięki drugiej pozycji Kevina Magnussena i trzeciej Jensona Buttona na inaugurację sezonu 2014 Formuły 1 w Australii, McLaren przewodzi klasyfikacji generalnej konstruktorów, jednak jest oczywiste, że jego wóz sporo odstaje szybkością od wyścigówki Mercedesa. Team z Woking zdeterminowany gonić konkurencyjność Srebrnych Strzał, przygotował pakiet poprawek do modelu MP4-29 na następne zawody. Zdaniem Dennisa, na torze Sepang bolid jego ekipy wyraźnie przyśpieszy.
„Zamierzamy jak najszybciej stać się zwycięskim zespołem". - oznajmił szef całego przedsiębiorstwa samochodowego McLaren. „Jeżeli nie wygrywasz, nie jesteś tam, gdzie powinieneś być.

Ron Dennis

„Pytanie brzmi więc - jak dogonimy naszych rywali i jak szybko możemy to zrobić? No i jakie kroki trzeba podjąć?

„Podczas międzykontynentalnej fazy sezonu trudniej rozwijać bolid, jednak postaramy się z całych sił.

„Jesteśmy przekonani, że w kolejnym grand prix przyśpieszymy o 0.5 sekundy, z różnych powodów". Dennis bądź co bądź nie łudzi się, że wystarczy to, by rzucić wyzwanie Mercedesowi. Red Bull ostatnio oszacował swoją stratę do niemieckiej stajni na jedną sekundę, zaś według McLarena samochód Nico Rosberga i Lewisa Hamiltona ma przewagę jeszcze o połową większą.

„Tempo Mercedesa jest widoczne tylko podczas kwalifikacji". - tłumaczył Dennis. „To oczywiste, że górują nad konkurentami o 1.5 sekundy.

Ron Dennis

„Zniwelowanie tej straty jest wymagającym zadaniem, ale nie niewykonalnym". - dodał.